Przejdź do treści
Kościół Parafialny pw. św. Wawrzyńca Męczennika w Żółkwi, fot. 2023, wszelkie prawa zastrzeżone
Fotografia przedstawiająca Kościół Parafialny pw. św. Wawrzyńca Męczennika w Żółkwi
Kościół Parafialny pw. św. Wawrzyńca Męczennika w Żółkwi, fot. 2023, wszelkie prawa zastrzeżone
Fotografia przedstawiająca Kościół Parafialny pw. św. Wawrzyńca Męczennika w Żółkwi
 Prześlij dodatkowe informacje
Identyfikator: POL-001571-P

Kościół Parafialny pw. św. Wawrzyńca Męczennika w Żółkwi

Identyfikator: POL-001571-P

Kościół Parafialny pw. św. Wawrzyńca Męczennika w Żółkwi

Warianty nazwy:
Kolegiata pw. św. Wawrzyńca, Kościół Królowej Niebios, Kościół poświęcony św. Wawrzyńcowi i św. biskupowi Stanisławowi

Zarys historyczny
W początkach XVII stulecia Hetman Stanisław Żółkiewski, założyciel i ówczesny właściciel Żółkwi, marzył o tym, by jego miasto prywatne było prawdziwą perłą wschodniego renesansu. Do projektu zaprosił naprawdę wybitnych artystów. Wszystko miało w nim być spójne i poukładane. Wśród różnych pomysłów znalazł się również obiekt, który miałby wartość nie tylko sakralną, ale również symboliczną. Zamysł oscylował głównie wokół rodzinnego mauzoleum oraz dziękczynnego wotum za wygrane bitwy, połączonego z panteonem rycerstwa polskiego tamtych lat. Budynek wznoszono w latach 1606 - 1618. Konsekracja miała miejsce 28 maja 1623 roku. Żółkiewski, jako fundator, marzył o dziele oryginalnym i niespotykanym w skali całego królestwa. W pełni zdawał sobie sprawę z zawiłości i meandryczności materii. Zatrudnił więc do projektowania najlepszych specjalistów, jacy byli w jego zasięgu. Najważniejszym z nich był Paweł zwany „Szczęśliwym” jeden z najbardziej wziętych i zajętych lwowskich architektów tamtych lat. Niestety zmarł on w roku 1610, więc nie udało mu się w pełni dokończyć prac. Dlatego też w przedsięwzięciu udział wzięli Ambroży zwany Przychylnym i Paweł Rzymianin. Mądrością wielu umysłów i pracą wielu rąk udało się wznieść obiekt unikalny i niepowtarzalny pod względem ówczesnej architektury na polskich ziemiach.

Żółkiewski doczekał końca budowy, ale nie doczekał konsekracji. Zginął na polu chwały w roku 1620, a mowę pożegnalną na jego pogrzebie wygłaszał kasztelan Jakub Sobieski, ojciec przyszłego króla Polski Jana III Sobieskiego. W tym samym roku wdowa po hetmanie Regina Zółkiewska założyła w kościele kolegiatę (zgromadzenie równorzędnych kanoników), której status świątynia straciła w roku 1800 w wyniku kasaty józefińskiej. Później obiekt stał się kościołem parafialnym i w tej postaci istniał aż do końca II wojny światowej. Warto zaznaczyć, że przez te wszystkie stulecia funkcjonował w ogólnie poprawnym stanie, unikając pożarów, grabieży i innych czynników będących skutkami ubocznymi zawirowań historycznych. Nie oznacza to jednak, iż obiekt ciągle przeżywał przeciągające się lata świetności. Po śmierci króla Jana III Sobieskiego zaczęto o nim zapominać. Dopiero w drugiej połowie XIX wieku „odkryto” go na nowo, przeprowadzono gruntowne remonty i doprowadzono do lepszej kondycji.

Dwudziestolecie międzywojenne to renesans świetności tego miejsca. W obiekcie zgromadzono wiele rycerskich pamiątek z dawnych lat i nazywano go „Panteonem Oręża Polskiego”. W tamtym czasie kościół uznawany był za jedną z trzech najważniejszych świątyń w kraju. Do dziś w kościele znaleźć możemy wzruszającą tablicę pamiątkową z roku 1937 o treści „SWOJEMU SZEFOWI/HETM. WL.K. STANISŁAWOWI/ŻÓŁKIEWSKIEMU/6.PUŁK STRZELCÓW KONNYCH”.

Najgorszy okres dla obiektu to lata 1946 - 1989. Sowieci zamknęli go dla wiernych i przeznaczyli na magazyn. Nastąpiła dewastacja kościoła. Spalono ławki i konfesjonały. Sprofanowano krypty z grobowcami Żółkiewskich, Sobieskich i Daniłowiczów. Część wyposażenia rozkradziono lub zniszczono. Na szczęście niektóre cenne artefakty zostały uratowane i przeniesione m.in. do magazynu galerii w dawnym klasztorze kapucynów w Olesku.

Rozprężenie polityczne jakie miało miejsce przy okazji pierestrojki, przyniosło wiele zmian. W roku 1989 miejscowa katolicka wspólnota parafialna wywalczyła dla siebie zniszczony obiekt. Władze wolnej Ukrainy, która odzyskała niepodległość w roku 1991 ogólnie sprzyjały odbudowie zdewastowanej świątyni. Nie udałaby się jednak ona, gdyby nie determinacja polskiej strony. Przez 20 lat odbywała się głęboka i staranna restauracja obiektu, w której wzięło udział ponad stu konserwatorów i studentów z warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. W pracach udział brali także specjaliści z Krakowa i Torunia. Wsparcia finansowego udzieliło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, Wojsko Polskie, Gmina Stołecznego i Królewskiego Miasta Krakowa, Fundacja Ochrony Zabytków w Warszawie. Przedsięwzięcie udało się również dzięki przychylności ukraińskich władz oraz Towarzystwa Ochrony Zabytków we Lwowie. Niestety, nie wszystkie ukraińskie instytucje współpracowały w płynny i bezproblemowy sposób. Mimo to w latach 1989-2009 naprawiono groby, ołtarze, ambonę. Zrekonstruowano rzeźby, inskrypcje i tablice pamiątkowe, a także przeprowadzono restaurację niektórych obrazów.

Architektura
Kościół położony jest przy jednym z rynków miasta. Usytuowano go na bardzo delikatnym podwyższeniu i otoczono niezbyt wysokim murem. Ze wszystkich stron oddycha określoną przestrzenią. Najbardziej od strony Placu Wiczewa. Pozornie budynek przyćmiony jest nieco przez znajdujący się całkiem niedaleko Zespół Bazyliański (wraz z malowniczymi cerkwiami), który w części również został ufundowany przez hetmana Żółkiewskiego. Gdy jednak przyjrzymy mu się z bliska, dotrzemy do przebogatego zbioru bardzo istotnych i cennych historycznie szczegółów.

Z tych najważniejszych, które zwracają uwagę jako pierwsze, należy wyróżnić choćby rzeźbiony fryz przedstawiający motywy rycerskie, popiersia rycerzy i inne odniesienia do misji Rzeczpospolitej na kresach świata łacińskiego. Oplata on kościół od zewnętrznej strony i przypomina o podstawowym zamyśle Żółkiewskiego pod względem symboliki obiektu. Ponad to elewację opinają pilastry w porządku doryckim. Patrząc z perspektywy ogólnej widzimy budowę z prostokątną nawą, kwadratowymi ramionami transeptu i trójbocznym, zamkniętym prezbiterium. Od strony południowej, między ramionami transeptu i prezbiterium znajduje się zakrystia. Od północy ulokowano skarbiec. Budynek wzniesiono na planie krzyża łacińskiego.

W środku zwraca uwagę przede wszystkim późnobarokowy ołtarz główny. W części dolnej zawiera figurę przedstawiającą Jezusa na krzyżu. Na górze znajduje się obraz przedstawiający św. Wawrzyńca. W bocznych częściach znajdują się nagrobki rodziny Żółkiewskich zbudowane w renesansowym stylu. Do zakrystii i skarbca, znajdującego się po drugiej stronie, prowadzą dwa identyczne późnorenesansowe portale.

Do najważniejszych elementów powiązanych z wystrojem, wyposażeniem i otoczeniem kościoła należą także:
• Dzwonnica, będąca odrębnym budynkiem, stojącym w pobliżu. Początkowo została wzniesiona jako baszta obronna, co widać po niektórych jej cechach,
• Nagrobek kasztelana Jakuba Sobieskiego znajdujący się przy wejściu do prezbiterium na północnej ścianie,
• Nagrobek starosty Stanisława Daniłowicza znajdujący się przy wejściu do prezbiterium na ścianie południowej,
• Marmurowe sarkofagi Żółkiewskich, Sobieskiego i Daniłowicza (w krypcie),
• Rzeźby czterech Ewangelistów znajdujące się na pendetywie kopuły,
• Ołtarz św. Trójcy,
• Ołtarz Matki Boskiej,
• Kropielnica,
• Chrzcielnica.

Czas powstania:
1618
Twórcy:
Paweł Włoch zwany „Szczęśliwym” (architekt; Lwów), Ambroży zwany „Przychylnym” (architekt, budowniczy; Lwów), Paweł Rzymianin (architekt; Lwów)
Bibliografia i archiwalia:
  • Jerzy T. Petrus „Kościół parafialny p. w. Św. Wawrzyńca Męczennika w Żółkwi.” W: „Materiały do dziejów sztuki sakralnej na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej. Cz. 1: Kościoły i klasztory Żółkwi” T. 2. Kraków: Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie, 1994, s. 16-86.
  • Tadeusz M. Trajdos. Żółkiew czeka na konserwatorów. „Spotkania z Zabytkami”. Nr 3 (49) XIV, 1990. Warszawa: Ministerstwo Kultury i Sztuki, Ośrodek Dokumentacji Zabytków., s. 17-19.
Publikacja:
22.07.2024
Ostatnia aktualizacja:
22.07.2024
Opracowanie:
Michał Dziadosz
rozwiń

Projekty powiązane

1
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.  Dowiedz się więcej