Brunon Lechowski – polski malarz i scenograf w Brazylii

O jego życiu można byłoby nakręcić niejeden film, a o przygodach – opowiadać bardzo długo. Brunon Lechowski, bo o nim mowa, to artysta, który mógłby swoim życiem zainspirować wielu Polaków, nie tylko tych mieszkających za granicą. Dowiedz się więcej o malarzu, który postanowił osiedlić się na stałe w Rio de Janeiro.

Brunon Lechowski (1887-1941) – pochodzący z Polski oraz mieszkający w Brazylii scenograf i malarz. Kształcił się w Kijowie, Warszawie oraz Paryżu. Stworzył dekoracje do wielu spektakli i filmów, takich jak m.in.: „Lokaj” (1919), „Blanc et noir” (1919), „Za trzy spojrzenia” (1922) i „Krzyk w nocy” (1922).

W latach dwudziestych XX w. w głowie Brunona Lechowskiego zrodził się pomysł, aby stworzyć w Warszawie Międzynarodowy Dom Artystów. Aby zebrać środki na ten cel, zawarł zakład z przyjacielem o 300 tys. zł i postanowił udać się w podróż dookoła świata, jednak komunikując się jedynie w języku polskim, bez pieniędzy w kieszeni. Historia ta dotarła do uszu samego marszałka Piłsudskiego, który życzył Lechowskiemu powodzenia. Co więcej, jego przygody w różnych zakątkach globu opisywano wówczas na łamach wielu gazet.

Zakładu Lechowski jednak nie wygrał, ponieważ na stałe osiedlił się w Brazylii. Wcześniej zorganizował tam wystawę swoich obrazów, z której środki miały być przeznaczone na dalszą podróż. I mimo że sztuka malarza została w Ameryce Południowej dobrze przyjęta, nikt nie zdecydował się wówczas na zakup jego obrazów.

Z inicjatywy Lechowskiego powstało w Brazylii stowarzyszenie artystów Núcleo Bernardelli. Malarz i scenograf wychował też całe pokolenie mieszkających w Ameryce Południowej artystów. Przez całe życie sam również tworzył: w dwudziestoleciu wojennym jego prace koncentrowały się na scenach symbolicznych, w Brazylii skupił się on jednak głównie na pejzażach. Zdaniem Eligiusza Niewiadomskiego:

miał on zdumiewającą fantazję malarską i dar kompozycyjny, nadzwyczajne poczucie linii i stylu i niezwykłą (choć nierówną) wrażliwość na barwy.

.