Władysław Teodor Benda, maska, 1917–1925, The Kosciuszko Foundation, Nowy Jork, USA, fot. The Kosciuszko Foundation, domena publiczna
Fotografia przedstawiająca Maski Bendy w Nowym Jorku
Władysław Teodor Benda, maska, 1917–1925, The Kosciuszko Foundation, Nowy Jork, USA, fot. The Kosciuszko Foundation, domena publiczna
Fotografia przedstawiająca Maski Bendy w Nowym Jorku
Władysław Teodor Benda, maski, 1917-1925, archiwum rodzinne, USA, fot. Anna Rudek-Śmiechowska
Licencja: CC BY 3.0, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Maski Bendy w Nowym Jorku
 Prześlij dodatkowe informacje
Identyfikator: POL-001004-P/101915

Maski Bendy w Nowym Jorku

Identyfikator: POL-001004-P/101915

Maski Bendy w Nowym Jorku

Historia zaczęła się zupełnie przypadkowo. W karnawale Władysław Teodor Benda dostał zaproszenie na bal maskowy. Jako że adresat należał do niezwykle kreatywnych i pracowitych osób, postanowił stworzyć coś specjalnego na tę okazję. Użył kawałków sztywnego papieru i kleju. Było to w lutym 1914 r., wtedy to powstał prototyp słynnych masek – masek Bendy.

Pierwsze maski stworzone przez Władysława Bendę
Pierwszą maską stworzoną przez Władysława Teodora Bendę był „Niebieski demon” (oryg. Blue Demon, 1914‒1939). To on zasłaniał twarz artysty podczas wspomnianego karnawałowego balu i przez kilka następnych lat ulegał licznym udoskonaleniom. W jednym z wywiadów twórca przytaczał szczegóły ocalenia maski, gdyż po zabawie wyrzucił ją do śmietnika. Dzięki temu, że sprzątający pracownię służący był niedbały w wykonywaniu obowiązków, maska prześladowała artystę. „Za każdym razem jak przechodziłem koło śmietnika, wpatrywała się we mnie. W końcu uległem i wyjąłem ją, aby trochę poeksperymentować. I właśnie tak od tamtej pory wykonuję maski” – dodawał we wspomnieniach opublikowanych na łamach magazynu „Ladies’ Home Journal”.
 
Maski wykonywał ręcznie, według własnego pomysłu, projektu, szkiców i zupełnie autorską techniką opartą na tworzeniu szkieletów i nakładaniu na nie warstw papieru, później złocił je i malował. Było to zajęcie czasochłonne, wymagające precyzji i cierpliwości. W jednym z wywiadów Benda nadmieniał, że tworzy od 5 do 6 masek rocznie.
 
Po śmierci artysty w prasie wspominano o istnieniu około 80 masek przechowywanych w zbiorach domowych. Obecnie nie da się ostatecznie określić liczby stworzonych przez niego „fałszywych twarzy”, między innymi dlatego, że nie ma żadnych konkretnych informacji pozostawionych przez samego artystę. Eksponaty rozpierzchły się też po prywatnych i instytucjonalnych kolekcjach lub też uległy zniszczeniu.
 
Maski Bendy w filmie, teatrze, reklamie
Maski były fenomenem swego czasu. Zajęły zaszczytne miejsce w scenariuszach nowojorskich rewii, reżyserowanych przez jednego z najsłynniejszych twórców – Johna Murray Andersona. Zasłaniały twarze tańczących na deskach wielu teatrów – Margaret Severn czy Ady Forman. Stały się powodem powstania licznych tekstów teoretycznych o maskach w teatrze czy autorskich haseł, np. w Encyclopedia Britannica.
 
Wyrażenie „maski Bendy” było powszechnym określeniem zarówno w prasie, książkach, jak i w teatrze czy telewizji. Dzieła artysty oczarowały angielskiego pisarza Saxa Rohmera, który używał tego określenia w swoich powieściach. „[M]a twarz podobną maskom Bendy: inteligentną, lecz pozbawioną życia” – pisał w The Persian Portfolio (1938).
 
Władysław Reymont i maski Władysława Bendy
Dzieła Bendy rzucały czar na wielu przyjaciół i znajomych artysty – w tym na wizytującego Stany Zjednoczone Władysława Reymonta. Pisarza zauroczyła wisząca na ścianie maska młodej kobiety. „Nieustannie powracał i stawał naprzeciwko niej, kontemplował, z wahaniem dotykał jej policzków, wyrażał swój podziw” – wspominał w artykule The Making of Masks W.T. Benda. Gdy pisarz opuszczał Amerykę, zdarzyła się niezwykła historia, którą tak relacjonował artysta – „kwadrans po tym, jak się rozstaliśmy i patrzyłem za nim odjeżdżającym w taksówce, do drzwi mojego studio zadzwonił dzwonek. Otworzyłem je i zobaczyłem pozbawionego tchu Reymonta. «Zapomniałem o czymś» – wydusił. Wtargnął do wnętrza, podszedł prosto do maski i pocałował ją, po czym momentalnie wyszedł”.
 
Maska Władysława Bendy dla Katharine Hepburn
Artysta stworzył m.in. maskę-portret aktorki Katharine Hepburn, która w owym czasie wystąpiła w filmie „Dragon Seed”. Maska była eksponowana podczas promocji filmu. „Widok Katharine Hepburn zawsze przywołuje mi na myśl maski Bendy” – takie zdanie pojawiło się na łamach gazety „Washington Post”, w rubryce opisującej obserwacje z Hollywood.
 
W 1920 r. maski ukazały się parokrotnie na łamach „Vanity Fair”. Sesję fotograficzną zainicjował wielbiciel dzieł, ówczesny redaktor naczelny pisma i prywatnie przyjaciel artysty Frank Crownishield. Autorami zdjęć byli Maurice Goldberg i Arnold Genthe. Opublikowane zdjęcia były kolejnym elementem w lawinie popularności Masek Bendy. W latach dwudziestych wśród nowojorskiej socjety w modzie było posiadanie na własność „masek z towarzystwa”. Zwane były też „fałszywymi twarzami” i „papierowymi dziećmi”, jak zwykł o nich mawiać sam twórca, do dziś dnia budzą podziw i uznanie. „Benda dokonał tego, co zrobić mógł tylko prawdziwy artysta. Ożywiając starą sztukę, wymyślił nową” – pisał Frank Crowninshield.
 
Początki twórczej drogi Władysława T. Bendy
Zanim jednak Władysław T. Benda zaczął z sukcesem tworzyć maski, zajmował się wieloma innymi dziedzinami sztuki. Był słynnym twórcą ilustracji, malarzem, rzemieślnikiem projektującym i wykonującym tkaniny oraz meble, scenografem, projektantem kostiumów, wykładowcą akademickim, aktorem i publicystą.
 
Artysta przyszedł na świat zimą, 15 stycznia 1873 r. w Poznaniu. Był jednym z trójki dzieci muzyka Jana Szymona Bendy, bratankiem znanej i cenionej aktorki Heleny Modrzejewskiej. Krótko pobierał edukację artystyczną w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie (obecna Akademia Sztuk Pięknych) oraz w prywatnej wiedeńskiej Szkole Sztuk Pięknych Heinricha Strehblowa. Niemniej to dopiero latem 1898 r. wyjazd do Stanów Zjednoczonych Ameryki i decyzja o pozostaniu tam na stałe dały Bendzie warunki do osiągnięcia znaczącej kariery artystycznej.
Zaczynał od Zachodniego Wybrzeża, gdzie tworzył projekty kostiumów i ilustrował wymyślne menu czy ex librisy na zamówienie ciotki Modrzejewskiej. Prawdopodobnie też próbował sił jako profesjonalny ilustrator.
 
Władysław Benda jako ilustrator miesięczników i książek
Później przeniósł się na wschód, do Nowego Jorku, z którym to miastem związał całe życie. „Przybyłem do Nowego Jorku namówiony przez Josepha Chapina, wówczas dyrektora artystycznego ‛Scribner’s Magazine’. Oglądał moje szkice i stwierdził, że mógłbym ilustrować dla niego. Wtedy to rozpocząłem tworzenie ilustracji do miesięczników i książek” – wspominał w rękopisie biograficznym Władysław Teodor Benda. Ilustrowanie dla prestiżowego „Scribner’s Magazine” było jednoznaczne z wystawianiem na Paryskim Salonie, co nobilitowało artystę i otwierało przed nim wszystkie możliwe drzwi.
 
Ilustracje z nazwiskiem Polaka pojawiły się w ponad 40 magazynach i gazetach drukowanych na terenie całych Stanów Zjednoczonych, a także w książkach: My Ántonia Willi Cather czy historiach pióra Arthura Conan Doyle’a i Jacka Londona. Ponadto był autorem reklam i plakatów propagandowych z okresu pierwszej i drugiej wojny światowej (w tym tych namawiających do rekrutacji do oddziałów armii polskiej we Francji).
 
Władysław Benda w ocenie współczesnych badaczy
Obecnie W.T Benda oceniany jest jako jeden z ważniejszych filarów „Złotej Ery ilustracji amerykańskiej”. Jego specyficzna kreska, nieco słowiański styl, pełen delikatności okraszonej emocjami i tajemniczością, a także zaangażowanie w pracę i doskonała umiejętność dopasowania się do oczekiwań ówczesnego rynku stworzyły wokół jego postaci opinię dobrego i znaczącego artysty amerykańskiego.
 
Pod adresem 15 E 65th Street w Nowym Jorku, w głównym hallu zabytkowej kamienicy, w białej, podłużnej gablocie umieszczono trzy maski autorstwa Władysława T. Bendy. Śpią w niej Złota Piękność (oryg. Golden Beauty, 1920), Wojewoda (oryg. Voyevode, 1925) i Czerkieska (oryg. Circassian, 1917). Dzieła podarowane zostały przez samego artystę Fundacji Kościuszkowskiej, której główna siedziba mieści się właśnie w tym budynku. Fundacja nie jest jedynym posiadaczem masek Bendy, wiele z nich znajduje się w rękach wnuków artysty, u prywatnych kolekcjonerów, w zbiorach nowojorskiego Society of Illustrators, czy – jak w przypadku głowy Heleny Modrzejewskiej – w zbiorach Muzeum Polskiego w Chicago.

Osoby powiązane:

Czas powstania:

1917-1925

Twórcy:

Władysław Teodor Benda (malarz, ilustrator, projektant; Polska, USA)(podgląd)

Publikacja:

15.07.2024

Ostatnia aktualizacja:

08.10.2024

Opracowanie:

Anna Rudek-Śmiechowska
rozwiń
Władysław Teodor Benda, maska, 1917–1925, The Kosciuszko Foundation, Nowy Jork, USA Fotografia przedstawiająca Maski Bendy w Nowym Jorku Galeria obiektu +2
Władysław Teodor Benda, maska, 1917–1925, The Kosciuszko Foundation, Nowy Jork, USA, fot. The Kosciuszko Foundation, domena publiczna
Władysław Teodor Benda, maska, 1917–1925, The Kosciuszko Foundation, Nowy Jork, USA Fotografia przedstawiająca Maski Bendy w Nowym Jorku Galeria obiektu +2
Władysław Teodor Benda, maska, 1917–1925, The Kosciuszko Foundation, Nowy Jork, USA, fot. The Kosciuszko Foundation, domena publiczna
Władysław Teodor Benda, maski, 1917-1925, archiwum rodzinne, USA Fotografia przedstawiająca Maski Bendy w Nowym Jorku Galeria obiektu +2
Władysław Teodor Benda, maski, 1917-1925, archiwum rodzinne, USA, fot. Anna Rudek-Śmiechowska

Projekty powiązane

1
  • Władysław Teodor Benda, maska, 1917–1925, The Kosciuszko Foundation, Nowy Jork, USA
    Archiwum Polonik tygodnia Zobacz