Krótki artykuł donoszący o przeniesieniu zwłok gen. W. Krzyżanowskiego, bohatera wojny secesyjnej, na cmentarz narodowy Arlyngton w Waszyngtonie. Podczas pogrzebu pojawił się 80-letni syn generała oraz trzy wnuczki zamieszkałe w Kalifornii (Źródło: „Dziennik Polski”, Czeski Cieszyn 1937, R: 4, nr 235, s. 2, za: Śląska Biblioteka Cyfrowa).

Uwspółcześniony odczyt tekstu

Prochy gen. Krzyżanowskiego
SPOCZĘŁY W GROBIE NA CMENTARZU NARODOWYM W WASZYNGTONIE. 

Nowy Jork, 12.10. - W poniedziałek w południe na cmentarzu narodowym Arlington w Waszyngtonie odbyło się złożenie do grobu prochów generała Włodzimierza Krzyżanowskiego. W uroczystości wzięli udział ambasador R.P. Potocki wraz z całym personelem ambasady, 2000 Polaków ze wszystkich stanów, delegacje weteranów polskich, harcerze itd. Ministra wojny reprezentował generał brygadier Merrill. Z chwilą przybycia ambasadora Potockiego orkiestra odegrała polski hymn narodowy. 

Na uroczystości obecni byli: 80-letni syn Krzyżanowskiego oraz trzy jego wnuczki, zamieszkałe w Kalifornii: Klina Potter, Helena Vondrea i Nf Sage. Nad grobem przemawiał ambasador Potocki, a prezydent Roosevelt wygłosił z Białego Domu mowę transmitowaną przez radio. Na grobie złożono niezliczoną ilość wieńców, m.in. od ambasadora Potockiego w imieniu Rządu Polskiego. Po uroczystości na cmentarzu radca Wańkowicz i płk. Chmiele złożyli wieńce u stóp pomników Pułaskiego i Kościuszki. O godz. odbyło się w ambasadzie przyjęcie z udziałem 1500 osób. 

Wieczorem odbył się w Waszyngtonie bankiet zorganizowany przez miejscową grupę Związku Narodowego Polskiego, na którym odczytany został list prezydenta Roosevelta do gubernatora „Federal Reserve”, Szymczaka. Prasa nowojorska omawia na czołowych miejscach mowę prezydenta, podkreślając jej doniosłą ideowość.