Była to kolonia polska. W 1943 r., wobec zagrożenia ze strony Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), w kolonii zawiązano samoobronę, której komendantem został kierownik szkoły Marcin Brzozowski „Lech”. 16.07.1943 r. wieczorem nastąpił jednoczesny atak znacznych sił UPA na kolonię Hały i inne miejscowości w rejonie Wyrki i Huty Stepańskiej. Kolonia została ostrzelana, samoobrona próbowała powstrzymać napastników. Przyjmuje się, że w kolonii Hały zginęło ok. 60 osób. Następnego dnia ocaleli mieszkańcy kolonii postawili duży dębowy krzyż i pod tym krzyżem pochowali zabitych Polaków. Według relacji świadków tego pochówku pod krzyżem zakopano w butelce informację o tym, kto tu został pochowany i opisano tragedię nocy 16/17.07.1943 r.

W latach 90. XX w. krzyża już nie było. W nieustalonym czasie został on usunięty przez nieznanych sprawców. Odbudowano go w 2015 r., nie ma jednak pewności, że ustawiono go dokładnie w tym miejscu, w którym stał poprzedni krzyż. Na kamiennej tabliczce u stóp krzyża wyryto napis w języku ukraińskim: „Tu były Hały”, a pod spodem umieszczono nazwę tej miejscowości w języku polskim.