Fotografia przedstawiająca Żwirkowisko w Cierlicku
Pomnik „lotnika-Ikara” na miejscu tragicznej śmierci pilotów Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury na Żwirkowisku, autor Julius Pelikán, ok. 1950, Cierlicko, Czechy, fot. Jan Przywara, wszelkie prawa zastrzeżone
Fotografia przedstawiająca Żwirkowisko w Cierlicku
Krzyż (replika) na cokole (zachowany) na miejscu tragicznej śmierci pilotów Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury na Żwirkowisku, ok. 1932, Cierlicko, Czechy, fot. Jan Przywara, wszelkie prawa zastrzeżone
Fotografia przedstawiająca Żwirkowisko w Cierlicku
Krzyż (replika) na cokole (zachowany) na miejscu tragicznej śmierci pilotów Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury na Żwirkowisku, ok. 1932, Cierlicko, Czechy, fot. Jan Przywara, wszelkie prawa zastrzeżone
Modyfikowane: tak
Fotografia przedstawiająca Żwirkowisko w Cierlicku
 Prześlij dodatkowe informacje
Identyfikator: POL-000064-P/49902

Żwirkowisko w Cierlicku

Identyfikator: POL-000064-P/49902

Żwirkowisko w Cierlicku

ČESKÁ VERZE TEXTU

 

Było ich dwóch: starszy, bardziej doświadczony pilot – Franciszek Żwirko i młodszy, zdolny konstruktor – Stanisław Wigura. Podzielona Polska końca lat 20. XX w. potrzebowała takiego duetu – głodnego sukcesów, a przy tym mogącego już poszczycić się międzynarodowymi laurami. Idole naszych pradziadków. Czasem w smarze, zawsze w obłokach.
 
Ostatni lot i śmierć Żwirki i Wigury w Cierlicku
11 września 1932 r. w Cierlicku Górnym na Zaolziu rozbił się samolot pilotowany przez Franciszka Żwirkę i Stanisława Wigurę. Lecieli do Pragi na kolejne zawody. Lot miał się odbyć w sobotę, z nieznanych jednak przyczyn przełożyli go na wczesny niedzielny poranek...
 
Dwa ułamane drzewa – to pierwsze, co zobaczyli przybyli na miejsce świadkowie. We wspomnieniowej książce o ojcu, Henryk Żwirko opisuje ten moment:
 
Na ziemi szczątki samolotu, obok, na leśnej ścieżce leżało ciało człowieka. Był martwy, zmasakrowany. Szukali drugiego. Leżał kilkanaście metrów dalej. Z kurtki wiatrówki wysunęły się dokumenty – to Żwirko [...]. Na miejsce katastrofy przybyli żandarmi, żołnierze. Ciała obu lotników na zwykłym wozie, wysłanym słomą, przewieziono do kaplicy cmentarnej przy kościele. Dwóch żołnierzy zaciągnęło wartę.
 
Żwirkowisko w Cierlicku – upamiętnienie Żwirki i Wigury
Nikt już nie pamięta, kto nazwał to miejsce „Żwirkowiskiem”, ale nazwa wzięła się zapewne stąd, że po katastrofie lotniczej w Cierlicku pierwszego odnaleziono właśnie Franciszka Żwirkę. Rzeczywiste groby lotników są na warszawskich Powązkach, ale w Cierlicku 89 lat po tym wypadku znajdują się nie tylko symboliczne miejsca pochówku Żwirki i Wigury, lecz także pamiątkowy kamień i pomnik.
 
Nagrobki są niemal identyczne i składają się z porośniętych niskopienną roślinnością mogił, zwieńczonych głazem, z jakby ukruszonym wierzchołkiem. W górnej części wyryto krzyż, poniżej umiejscowiono granitową tabliczkę z napisem „Żwirko”, a na grobie drugiego pilota widnieje napis „Wigura”. Oba nagrobki otacza kute, metalowe ogrodzenie.
 
Pomiędzy mogiłami znajduje się pomnik. Funkcjonuje on pod różnymi nazwami i różne są jego interpretacje. Jedni mówią, że to pomnik lotnika, inni, że Ikara. Intryguje podwójne autorstwo obelisku – ze strony polskiej to rzeźbiarz i medalier Jan Raszka, czeskiej – Julius Pelikán, dzięki któremu też rzeźba przetrwała wojnę. Obiekt ma postać statui złożonej z trzech części. Jej podstawę stanowi prostokątny, kamienny postument z przytwierdzonymi tablicami w języku polskim i czeskim. Inskrypcja brzmi „Pamięci lotników polskich Żwirki i Wigury, którzy na tym miejscu polegli w katastrofie swego samolotu”. Trzon stanowią poustawiane na sobie bloki z kamieni. Na wysokości około jednej trzeciej znajduje się przełamanie w formie obręczy z wyrzeźbionymi godłami – orłem i czeskim lwem z podwójnym ogonem. Zwieńczenie stanowi klasycystyczna figura lotnika-Ikara, przywołująca na myśl z jednej strony zmartwychwstałego Jezusa, z drugiej – zwycięską Nike. Postać młodego mężczyzny odziana jest w przepaskę, zwaną perizonium. W prawej ręce trzyma gałązkę, być może palmową, zaczerpniętą z chrześcijańskiej symboliki męczeńskiej, lewą dłonią wspiera się o śmigło samolotu, na głowie ma okulary lotnicze, jego stopy zaś, w kontrapoście, dotykają półkuli – w domyśle – Ziemi. Pomnik otoczony jest po bokach niewielkim metalowym ogrodzeniem.
 
Pomnik dopełnia kamień z napisem „ŻWIRKO / WIGURA / 11.09.1932”, który harcerze ukryli na czas wojny, aby ocalić pamiątkę po dawnym cmentarzysku. Ponadto w 1999 r. Czech z Cierlicka ufundował granitowy krzyż jako symboliczne zwieńczenie przyjaźni między obu krajami. Tu warto też wspomnieć o znajdującym się w miasteczku Domu Polskim, który słynie nie tylko z izby pamięci lotników, lecz także z kultywowania polskich tradycji i zwyczajów.
 
Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura
Porucznik, a pośmiertnie – kapitan, Franciszek Żwirko, urodził się w 1895 r. w Święcianach (dzisiejsza Litwa). Nie od razu związał swoją życiową drogę z lotnictwem. Jak wielu ówczesnych rodaków trafił do carskiej armii, gdzie dosłużył się rangi porucznika. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę ukończył pierwszy kurs lotniczy i od września 1921 r. oficjalnie już latał na maszynach z biało-czerwonym godłem. Przestworza stały się sensem jego życia – chciał pilotować, ścigać się, bić rekordy, ale i zarażać innych pasją. Właśnie podczas wydarzeń popularyzatorskich w Aeroklubie Akademickim poznał Wigurę.
 
Co do miejsca i daty urodzenia inżyniera Stanisława Wigury historycy do dzisiaj nie są zgodni. Jedni przyjmują, że był to Żytomierz (dzisiejsza Ukraina) w 1903 r., inni – Warszawa roku 1901. Niemniej pewne jest, że talenty konstruktorskie i pasje lotnicze Wigura przejawiał od najmłodszych lat. W czasie wojny polsko-bolszewickiej służył w pułku artylerii polowej, a dwa lata później założył już Sekcję Lotniczą Koła Mechaników Studentów Politechniki Warszawskiej. Wraz ze Stanisławem Rogalskim i Jerzym Drzewieckim konstruował pierwsze samoloty sportowe, zwane od inicjałów ich nazwisk RWD. I właśnie takim RWD‑2 między 9 a 6 września 1929 r. Żwirko i Wigura okrążyli Europę, a 6 października tegoż roku zwyciężyli w I Locie Południowo-Zachodniej Polski. Od tamtej pory duet stał się niemal nierozłączny, a z każdym kolejnym lotniczym sukcesem przybywało mu nowych fanów.
 
Najsłynniejsi polscy piloci
Apogeum sławy Żwirko i Wigura osiągnęli w 1932 r. po zwycięstwie w Międzynarodowych Zawodach Samolotów Turystycznych „Challenge”, które odbyły się 20‑28 sierpnia w Berlinie. Gazety pisały wówczas: „Wszystko przestało być ważne!”, „Elita lotników Europy zdystansowana. Zażarte walki w ostatniej konkurencji. Entuzjazm na lotnisku. Mazurek Dąbrowskiego wobec 50.000 Niemców na lotnisku w Berlinie”.
 
I nagle, kilkanaście dni później wszystkie sukcesy przestały być ważne. Te same gazety grzmiały: „Cała Polska okryta żałobą”, „Zginęli śmiercią bohaterów. Niech ziemia lekką będzie zdobywcom przestworzy”. Trumny z ciałami lotników przetransportowano do kraju specjalnymi pociągami, które zatrzymywały się w większych miastach tak, aby żałobnicy mogli oddać hołd bohaterom. W samej zaś Warszawie w uroczystościach pogrzebowych Żwirki i Wigury na Powązkach uczestniczył marszałek Piłsudski i, według ówczesnych relacji, nawet do 300 tys. osób.
 
Lotnicze cmentarzysko w Cierlicku
Szekspirolog Jan Kott pisał, że „Najbardziej widomym znakiem po zmarłym, jego jeszcze ostatnią obecnością na ziemi jest grób”. Tak też jest w przypadku Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury. Tylko przeniesiono ich ciała do kościoła na Kościelcu, a natychmiast zaczęto zabezpieczać po nich „relikwie”. Odłamki samolotu, fragmenty wyposażenia, a może przede wszystkim – dwa ułamane w katastrofie drzewa. Tuż obok nich zawisł napis „Żwirki i Wigury start do wieczności”.
 
Komitet pod patronatem konsula RP w Ostrawie wraz z miejscową Polonią i Aeroklubem Morawskośląskim postanowił wykupić teren i uczynić go miejscem pamięci. Niestety ówczesne polsko-czechosłowackie stosunki nie należały do najcieplejszych, wciąż była żywa pamięć o konfliktach zbrojnych i sporach o zwierzchnictwo nad tzw. Zaolziem, a współpraca dyplomatyczna nie układała się najlepiej.
 
Plany pomnika przeleżały wiele lat, zanim w końcu je zrealizowano w Cierlicku. Odlano też dzwon, do którego dołożyło się państwo polskie, oddając na przetopienie armaty z demobilu. Choć także tu w poprzek, i to dwukrotnie, stanęła wielka polityka. Najpierw Czesi nie zgodzili się na transport do Cierlicka, potem już Niemcy zarekwirowali ten 13‑tonowy olbrzym na potrzeby swojej armii. Wtedy także zniszczono kaplicę, określaną, ze względu na swój kształt, mianem mauzoleum, a nawet kikuty drzew, zwane masztami śmierci, oraz wszystko to, co tworzyło lotnicze cmentarzysko w Cierlicku.
 
Po wojnie także łatwiej nie było. Najpierw zrezygnowano z brzozowego krzyża na ogrodzeniu, potem trwały spory o inskrypcję na pomniku. Miejscowe władze umieściły ponoć tam napis „Lotnikom poległym w walce z faszyzmem za wolność i demokrację”. Kustosz Żwirkowiska, Jan Przywara, deklaruje jednak, że nie znalazł żadnych, poza ustnymi, potwierdzeń na wprowadzenie takiej frazy. Pewne jednak jest, że po polskiej interwencji w 1957 r. pojawiła się tablica znana do dziś. Choć nie zawiera ona historycznych przekłamań, to wnikliwi obserwatorzy zauważą słowo „poległy”, które według językoznawców wyraźnie odnosi się do śmierci na polu walki.
 
Wszystko wskazuje jednak na to, że w 90. rocznicę katastrofy lotniczej, dzięki współpracy obu narodów, nad Żwirkowiskiem znowu zawiśnie pamiątkowa tablica „Start do wieczności”.

 

Byli dva: starší, zkušenější pilot Franciszek Żwirko a mladší, schopný konstruktér Stanisław Wigura. Rozdělené Polsko na konci 20. let 20. století takovou dvojici potřebovalo - hladovou po úspěších, ale už pyšnící se mezinárodními vavříny. Idoly našich praprarodičů. Někdy od šmíru, vždy v oblacích.

Poslední let a smrt Żwirki a Wigury v Těrlicku

11. září 1932 se v Horním Těrlicku na Záolží zřítil letoun pilotovaný Franciszkiem Żwirkou a Stanisławem Wigurou. Letěli do Prahy na další soutěž. Let se měl uskutečnit v sobotu, ale z neznámých důvodů ho odložili na nedělní časné ráno...

Dva zlomené stromy - to je první věc, kterou svědci, kteří dorazili na místo, viděli. Henryk Żwirko ve vzpomínkové knize o svém otci popisuje tento okamžik:

Na zemi ležely zbytky letadla, vedle něj, na lesní cestě, leželo tělo muže. Byl mrtvý, zmasakrovaný. Hledali druhého. Ležel o několik metrů dál. Z bundy vyčuhovaly dokumenty – to byl Żwirko [...]. Na místo nehody dorazili četníci a vojáci. Těla obou pilotů byla na obyčejném voze, vystlaném slámou, převezena do hřbitovní kaple u kostela. Dva vojáci drželi stráž.

Żwirkowisko v Těrlicku - památka na Żwirku a Wiguru

Nikdo si nepamatuje, kdo místo pojmenoval „Żwirkowisko”, ale název pravděpodobně vznikl podle toho, že to byl Franciszek Żwirka, který byl poprvé nalezen v Těrlicku po leteckém neštěstí. Skutečné hroby letců se nacházejí na varšavském hřbitově Powązki, ale v Těrlicku se 89 let po nehodě nacházejí symbolická místa pochování Żwirki a Wigury, pamětní kámen a pomník.

Náhrobky jsou téměř totožné a tvoří je malé mohyly porostlé nízkou vegetací, zakončené kamenem s jakoby odkrojeným vrcholem. V horní části je vyrytý kříž, níže žulová destička s nápisem „Żwirko“, zatímco na druhém hrobě je „Wigura“. Oba náhrobky jsou obklopeny kovovým kovaným plotem.

Mezi hroby je pomník. Funguje pod různými názvy a existují různé interpretace. Někteří říkají, že je to pomník letce, jiní, že je to pomník Ikara. Zajímavé je dvojí autorství obelisku - na polské straně to byl sochař a medailér Jan Raszka, na české straně Julius Pelikán, díky němuž socha přežila i válku. Objekt má podobu sochy složené ze tří částí. Jeho základnu tvoří obdélníkový kamenný podstavec s deskami v polštině a češtině. Nápis zní: „Památce polských pilotů Żwirki a Wigury, kteří zde zahynuli při havárii svého letadla“ („Pamięci lotników polskich Żwirki i Wigury, którzy na tym miejscu polegli w katastrofie swego samolotu”). Jádro tvoří na sebe naskládané kamenné bloky. Zhruba v jedné třetině výšky se nachází zlom v podobě obruče s vyřezávanými emblémy - orlicí a českým lvem s dvojitým ocasem. Zakončení tvoří klasicistní postava pilota-Ikara, evokující na jedné straně zmrtvýchvstání Krista, na druhé vítěznou Niku. Postava mladého muže je oděna do pásky (perizonium). V pravé ruce drží větvičku, patrně palmovou, z křesťanské symboliky mučednictví, levou rukou se opírá o vrtuli letadla, na hlavě má letecké brýle a nohy v kontrapostu spočívají na polokouli – symbolicky Zemi. Pomník je ze stran obehnán malým kovovým oplocením.

Pomník doplňuje kámen s nápisem „ŻWIRKO / WIGURA / 11.09.1932“, který skauti během války ukryli, aby zachránili památku na bývalý hřbitov. Kromě toho v roce 1999 daroval Čech z Těrlicka žulový kříž jako symbolické završení přátelství obou zemí. Za zmínku stojí také Polský dům, který se nachází ve městě a je známý nejen pamětní síní letců, ale také udržováním polských tradic a zvyků.

Franciszek Żwirko a Stanisław Wigura

Poručík a posmrtně kapitán Franciszek Żwirko se narodil v roce 1895 ve Święcianech (dnešní Litva). Jeho cesta k letectví nebyla přímá. Stejně jako mnoho jeho krajanů v té době byl odveden do carské armády, kde dosáhl hodnosti poručíka. Po znovuzískání nezávislosti Polska absolvoval první letecký kurz a od září 1921 již oficiálně létal na strojích s červenobílým znakem. Nebe se stalo smyslem jeho života - chtěl pilotovat, závodit, překonávat rekordy, ale také nakazit svou vášní ostatní. Právě při popularizačních akcích v Akademickém aeroklubu se seznámil s Wigurou.

Ohledně místa a data narození inženýra Stanisława Wigury se historici dodnes neshodují. Někteří předpokládají, že to byl Žytoměř (dnešní Ukrajina) v roce 1903, jiní, že to byla Varšava v roce 1901. Přesto je jisté, že Wigura měl již od útlého věku konstruktérské nadání a vášeň pro letectví. Během polsko-bolševické války sloužil u polního dělostřeleckého pluku a o dva roky později již založil leteckou sekci Studentského mechanického kroužku Varšavské technické univerzity. Společně se Stanisławem Rogalskim a Jerzym Drzewieckim zkonstruoval první sportovní letadlo, nazvané RWD podle iniciál jejich příjmení. A právě s tímto RWD-2 obletěli Żwirko a Wigura mezi 9. a 6. zářím 1929 Evropu a 6. října téhož roku vyhráli I. let jihozápadního Polska. Od té doby se dvojice stala téměř nerozlučnou a s každým leteckým úspěchem přibývali noví fanoušci.

Nejslavnější polští piloti
Vrcholu slávy dosáhli Żwirko a Wigura v roce 1932 po vítězství v mezinárodní soutěži turistických letadel „Challenge”, která se konala 20.-28. srpna v Berlíně. Noviny tehdy psaly: „Na všem přestalo záležet!”, „Evropská letecká elita se vzdálila. Ostré souboje v poslední konkurenci. Nadšení na letišti. Mazurek Dąbrowského tváří v tvář 50 000 Němců na berlínském letišti”.

A pak, o několik dní později, všechna vítězství přestala být důležitá. Ty samé noviny burcovaly: „Celé Polsko zahaleno do smutku“, „Zemřeli smrtí hrdinů. Ať je země lehká dobyvatelům oblohy“. Rakve s těly letců byly do země převezeny speciálními vlaky, které zastavovaly ve velkých městech, aby truchlící mohli vzdát hold hrdinům. Jen ve Varšavě se pohřebního obřadu Żwirki a Wigury na Powązkach zúčastnil maršál Piłsudski a podle dobových zpráv až 300 000 lidí.

Letecký hřbitov v Těrlicku

Shakespearovský badatel Jan Kott napsal, že „Nejviditelnějším znamením po zemřelém, jeho poslední přítomností na zemi, je hrob“. To je také případ Franciszka Żwirki a Stanisława Wigury. Jejich těla pouze přenesli do kostela v Kostelci a ihned po nich začali zajišťovat „relikvie“. Trosky letadla, úlomky zařízení a, což je možná nejdůležitější, dva stromy, které se při nehodě zlomily. Hned vedle nich se objevila cedule „Start Żwirki a Wigury do věčnosti“.

Výbor pod patronátem polského konzula v Ostravě spolu s místní polonií a Moravsko-slezským aeroklubem rozhodl vykoupit pozemek a učinit z něj místo paměti. Bohužel tehdejší polsko-československé vztahy nebyly příliš vstřícné, stále žila paměť válečných konfliktů a sporů o tzv. Záolží a diplomatická spolupráce nebyla ideální.

Plány na vybudování pomníku ležely dlouhá léta ladem, než byly v Těrlicku konečně realizovány. Byl také odlit zvon, na který přispěl polský stát darováním demobilizovaných děl k roztavení. I když i zde se do cesty postavila velká politika, a to hned dvakrát. Nejprve Češi nesouhlasili s transportem do Těrlicka, později Němci zabavili tento třináctitunový kolos pro potřeby své armády. Tehdy byla také zničena kaple, označovaná podle svého tvaru jako mauzoleum, a dokonce i pařezy stromů, nazývané „smrtícími stožáry“, a vše, co tvořilo letecký hřbitov v Těrlicku.

Ani po válce to nebylo snadné. Nejprve byl zrušen březový kříž na plotě, poté se vedly spory o nápis na pomníku. Místní úřady tam údajně umístily nápis „Letcům, kteří padli v boji proti fašismu za svobodu a demokracii”. Správce Żwirkowiska Jan Przywara však prohlašuje, že kromě ústního potvrzení zavedení takové fráze nenašel. Jisté však je, že po polské intervenci v roce 1957 se objevila pamětní deska, která je známá dodnes. Ačkoli neobsahuje historická tvrzení, pozorný pozorovatel si všimne slova „padli“, které podle jazykovědců jasně odkazuje na smrt v boji.

Vše však nasvědčuje tomu, že při 90. výročí letecké katastrofy bude díky spolupráci obou národů nad Żwirkowiskem opět viset pamětní deska „Start na věčnost”.

 

ČESKÁ VERZE TEXTU

 



 

Czas powstania:

1933-1950

Twórcy:

Julius Pelikán (rzeźbiarz, medalier; Czechy), Jan Raszka (rzeźbiarz, malarz; Polska)(podgląd)

Słowa kluczowe:

Publikacja:

23.05.2022

Ostatnia aktualizacja:

18.10.2025

Opracowanie:

Andrzej Goworski, Marta Panas-Goworska
rozwiń
Kolaż obrazów związanych z Żwirkowiskiem. Zawiera pomnik z postacią lotnika, nagrobek z napisem 'Żwirko Wigura 11.9.1932' oraz historyczne zdjęcie z napisem 'Żwirki i Wigury Start do Wieczności'. Fotografia przedstawiająca Żwirkowisko w Cierlicku Galeria obiektu +3
Pomnik lotników Żwirki i Wigury w Cierlicku, z wysokim kamiennym postumentem i figurą lotnika trzymającego gałąź. Otoczony drzewami i małym metalowym ogrodzeniem. Fotografia przedstawiająca Żwirkowisko w Cierlicku Galeria obiektu +3
Pomnik „lotnika-Ikara” na miejscu tragicznej śmierci pilotów Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury na Żwirkowisku, autor Julius Pelikán, ok. 1950, Cierlicko, Czechy, fot. Jan Przywara, wszelkie prawa zastrzeżone
Kamienny pomnik z krzyżem poświęcony Żwirce i Wigurze, datowany na 11 9 1932, otoczony zielenią. Fotografia przedstawiająca Żwirkowisko w Cierlicku Galeria obiektu +3
Krzyż (replika) na cokole (zachowany) na miejscu tragicznej śmierci pilotów Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury na Żwirkowisku, ok. 1932, Cierlicko, Czechy, fot. Jan Przywara, wszelkie prawa zastrzeżone
Kamienny pomnik z napisem 'Żwirko Wigura 11 9 1932' i krzyżem powyżej, otoczony zielenią. Fotografia przedstawiająca Żwirkowisko w Cierlicku Galeria obiektu +3
Krzyż (replika) na cokole (zachowany) na miejscu tragicznej śmierci pilotów Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury na Żwirkowisku, ok. 1932, Cierlicko, Czechy, fot. Jan Przywara, wszelkie prawa zastrzeżone

Projekty powiązane

2
  • Krzyż (replika) na cokole (zachowany) na miejscu tragicznej śmierci pilotów Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury na Żwirkowisku, ok. 1932, Cierlicko, Czechy
    Archiwum Polonik tygodnia Zobacz
  • Krzyż (replika) na cokole (zachowany) na miejscu tragicznej śmierci pilotów Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury na Żwirkowisku, ok. 1932, Cierlicko, Czechy
    Polskie ślady w Czechach Zobacz