Soumettre des informations supplémentaires
ID: POL-002583-P/189993

Wątki muzyczne związane z rodziną Sobieskich w Rzymie

ID: POL-002583-P/189993

Wątki muzyczne związane z rodziną Sobieskich w Rzymie

Rzym - stolica religii chrześcijańskiej, Państwa Kościelnego, centrum kultury zachodnioeuropejskiej i jedno z najwspanialszych miast świata przez stulecia przyciągał wpływowe i utalentowane osoby. Politycy, duchowni, arystokraci, artyści różnych dyscyplin, turyści odbywający swoje „grand tour”, liczni pielgrzymi pragnęli wywrzeć wpływ na jego dzieje, wygląd, lub przynajmniej pooddychać jego atmosferą. Samo miasto dostarczało niezliczonych okazji do wykazania się talentem, zarówno dyplomatycznym jak i artystycznym. Najdrobniejsze święto, zarówno to o charakterze religijnym, politycznym (wygrana bitwa, podpisany traktat pokojowy), jak i plasujące się na granicy sfery publicznej i prywatnej (urodziny, ślub, śmierć w rodzinie rzymskiej arystokracji bądź europejskich rodzin panujących) stawało się okazją do pełnego splendoru świętowania z wykorzystaniem wyszukanych dekoracji, blasku świec, pokazu sztucznych ogni i muzyki. Nic więc dziwnego, że także przedstawiciele rodu Sobieskich pragnęli zaznaczyć swoją obecność w Wiecznym Mieście. I działo się tak zarówno w czasie panowania Jana III, jak i po jego śmierci, przede wszystkim dzięki aktywności królowej-wdowy Marii Kazimiery Sobieskiej, rezydującej w Rzymie w latach 1699-1714, jej syna królewicza Aleksandra Sobieskiego, który dołączył do matki w 1709 r. i wnuczki Sobieskiej Marii Klementyny, która w 1719 r. poślubiła Jakuba III Stuarta, Pretendenta do tronu Anglii, Szkocji i Irlandii. Ten jako katolik otrzymał wsparcie papiestwa i rezydował w Wiecznym Mieście. Paradoksalnie trwałym elementem kształtowania pozycji i prestiżu Sobieskich w Rzymie okazała się efemeryczna ze swej natury muzyka - dźwięki kantat, oratoriów, serenat, oper, sinfonii, czy dziękczynnych „Te Deum” wykonywanych we wspaniałych rzymskich kościołach.

Prawdziwa eksplozja okolicznościowej twórczości wybuchła, gdy do Rzymu dotarła informacja o zwycięstwie Jana III Sobieskiego pod Wiedniem (1683). Lokalni poeci chwycili za pióra, aby celebrować „Marsa Sarmacji” w panegirycznej poezji i triumfalnych odach, ale także w okolicznościowych kantatach (np. „Sotto quet’empie mura” (libretto przypisywane Flavio Orsiniemu, muzyka Giacomo Simonelli) i politycznych oratoriach jak np „Golia abbatuto” (libr. autor nieznany, muz. Alessandro Melani). Znaczenie Polski i poparcia Sobieskiego dla antytureckiej polityki papiestwa celebrowano już zresztą wcześniej oratorium „San Casimiro Prencipe Reale di Polonia” (lib. Ottavio Santacroce, muz. prawdopodobnie Giovanni Bicilli), wykonanym w Oratorio dei Filippini alla Vallicella 6 marca 1678 r. Najwięcej jednak muzyki celebrującej nazwisko Sobieskich rozbrzmiewało w Rzymie z inicjatywy królowej-wdowy Marii Kazimiery.

Sobieska przybyła do stolicy Państwa Kościelnego po zaprzepaszczeniu wszelkich szans na utrzymanie władzy w Rzeczpospolitej w marcu 1699 r. Rzym wydał jej się doskonałym miejscem pobytu, ponieważ papież nadal czcił tu pamięć pogromcy niewiernych, co dawało nadzieję na spokojny, ale też godny osoby jej rangi pobyt, a zbliżający się rok jubileuszowy - 1700 - dostarczył dogodnego, oficjalnego pretekstu pobytu. Królowa szybko zaadaptowała się w lokalnym środowisku. Siła nazwiska jej męża i królewska przeszłość otwierały przed nią drzwi pałaców najważniejszych ludzi w mieście. Bywała zatem w rezydencjach rzymskich i zagranicznych arystokratów, dyplomatów, wszechwładnych w Wiecznym Mieście kardynałów i szlachetnie urodzonych dam. Sama organizowała też spotkania w rezydencji, której na początku pobytu użyczył jej książę Livio Odescalchi przy Piazza dei Santi Apostoli. Rozumiejąc siłę sztuki działającej na usługach polityki, z wielką starannością przygotowywała we własnym już Palazzo Zuccari przy Piazza della Trinità de’Monti, stałej rezydencji od roku 1702, widowiska teatralne i wykonania utworów okolicznościowych. W sumie w prywatnym teatrze królowej, który niestety nie zachował się (obecnie siedziba Bibliotheca Hertziana -Instytut Historii Sztuki Maxa Plancka) zaprezentowano 8 „drammi per musica” jak nazywano wówczas opery. Były to:

  1. „Il figlio delle selve”, dramma per musica, 1709
  2. „Silvia”, dramma pastorale, 1710
  3. „Tolomeo et Alessandro”, dramma per musica, 1711
  4. „Orlando overo la gelosa pazzia”, dramma, 1711
  5. „Tetide in Sciro”, dramma per musica, 1712
  6. „Ifigenia in Aulide”, dramma per musica, 1713
  7. „Ifigenia in Tauride”, dramma per musica, 1713
  8. „Amor d’un Ombra e gelosia d’un’Aura”, dramma per musica, 1714

Ich libretta napisał ceniony przez rzymian poeta i sekretarz królowej, członek sławnej w Italii Akademii Arkadyjskiej Carlo Sigismondo Capece, muzykę aż siedem spośród nich - młody, ale niezwykle utalentowany wirtuoz klawesynu Domenico Scarlatti. Wśród utalentowanych artystów niewielkiej orkiestry Sobieskiej zasiadał także wirtuoz lutni Silvius Leopold Weiss.

Królowa konsekwentnie utrwalała swoją pozycję monarchini dzięki kompozycjom okolicznościowym, w których przypominała militarne sukcesy Jana III. 12 września z okazji rocznicy odsieczy wiedeńskiej nie tylko kazała pięknie iluminować swój pałac, wykonywać „Te Deum” w kościele Trinità de’Monti, ale także uroczyste serenaty z tempietta dobudowanego do jej pałacu przez architekta i scenografa Filippa Juvarrę. Wykorzystywała też mostek łączący części jej rezydencji - nazywany przez rzymian „Ponte della Regina” (Most Królowej), który został jednak wyburzony pod koniec XVIII w. Przynajmniej dwa libretta takich kompozycji zachowały się do naszych czasów (niestety przepadły niedrukowane wówczas partytury muzyczne). Były to „La vittoria della Fede” (lib. 1708) i „Applauso Devoto al Nome di Maria Santissima” (1712). Z kolei w serenacie „Il Tebro fatidico” (1704) zadedykowanej dziewięcioletniej wnuczce królowej o tych samych co ona imionach, przebywającej z nią w Rzymie, Maria Kazimiera oddawała hołd urzędującemu papieżowi Klemensowi XI, w ten sposób zapewniając go o ufności w jego potęgę. W „Applausi del Sole e della Senna” (1704), celebrującej urodziny pierwszego prawnuka Ludwika XIV, królowa dawała natomiast wyraz swoim politycznym sympatiom w okresie toczącej się właśnie w Europie wojny o sukcesję hiszpańską (1701-1713). W 1707 r. po otrzymaniu informacji o uwolnieniu synów Jakuba i Konstantego z niewoli Augusta II kazała wykonać uroczyste „Te Deum” w kościele polskim pod wezwaniem św. Stanisława, jak i w założonym przez siebie klasztorze. Z ówczesnych kronik dowiadujemy się także, że pięknie iluminowano Palazzo Zuccari i przy dźwięku trąb oraz wystrzałach petard obwieszczono Rzymowi wiadomość o uwolnieniu młodych Sobieskich. W kolejnych dniach pałac królowej rozbrzmiewał muzyką, pojawiały się nowe rozrywki i zabawy. W takich radosnych okolicznościach zabrzmiała też serenata „L’Amicizia d’Hercole, e Theseo oraz ballo della Gloria”. W „Avvisi Marescotti” czytamy: „Królowa [Polski] dostarczyła szlachetnej rozrywki tutejszej arystokracji, ponieważ kilka razy w jej małym teatrze tańczyła księżniczka jej wnuczka w «ballo», które poprzedzała piękna «introduttione in musica»; wyjątkową żywością i temperamentem wykazała się Jej Wysokość”.

Królowa uczciła też wykonaniem serenaty „La gloria innamorata” (lib. G. Buonaccorsi, muz. Q. Colombani) dołączenie Aleksandra Sobieskiego do stałych mieszkańców Palazzo Zuccari w 1709 r. Niezainteresowany polityką królewicz szybko dał się poznać jako człowiek dobrze wykształcony, zainteresowany sztuką, zwłaszcza muzyką, o wyszukanym guście, który chętnie pełnił honory pana domu podczas przedstawień operowych prezentowanych w Palazzo Zuccari, ale też ich pomysłodawca. Świadczy o tym poniższy fragment z poematu „L’Arcadia” (ks. VII) erudyty i kustosza Akademii Arkadyjskiej, do której wstąpił także młody Sobieski, Giovanniego M. Crescimbeniego:  

„Teatr był niezwykle piękny i nic nie mogło być bardziej proporcjonalne lub bardziej odpowiednie do okazji: głosy przyjemne, akcja poważna, kostiumy wdzięczne i wspaniale zaprojektowane, a muzyka doskonała: Orkiestra brzmiała wyjątkowo, ale przede wszystkim poetycka kompozycja okazała się godna szacunku: tak więc wszyscy ocenili, że ta rozrywka była godna Królewskiego Geniusza [tj. Aleksandra Sobieskiego], który ją stworzył, i nie mniej i nie więcej przewyższyła wszystko, co było konieczne, aby odniosła sukces.”

Zaledwie pięć lat po opuszczeniu Rzymu przez Marię Kazimierę i po śmierci królewicza Aleksandra Sobieskiego (1714), pochowanego z pełnym splendorem i przy dźwiękach wspaniałej muzyki w kościele kapucynów S. Maria Immacolata do Wiecznego Miasta przybyła wnuczka królowej, Maria Klementyna Sobieska (1701-1735). 1 września 1719 r. młoda Sobieska oficjalnie poślubiła w Montefiascone Pretendenta do tronu angielskiego Jakuba III Stuarta.

W 1720 r. małżeństwo Stuartów objęło zaszczytną funkcję patronów najbardziej wpływowego i najbardziej eleganckiego teatru operowego w Rzymie Teatro d’Alibert (od 1726 Teatro delle Dame). Zarówno w Wiecznym Mieście, jak i w innych włoskich i europejskich ośrodkach, teatr operowy stanowił centrum życia społecznego, towarzyskiego, politycznego, artystycznego. Bywanie w teatrze operowym należało do stylu życia każdego arystokraty, co doskonale zauważyła Anna Toledo: „Słuchanie muzyki, udawanie się do opery, posiadanie na swojej służbie muzyków, patronowanie spektaklom a nawet relacje seksualne ze śpiewakami, tworzyło część «stylu życia» arystokraty”, obok udziału w polowaniach, bankietach, noszeniu biżuterii i określonych strojów. Teatr operowy był miejscem, w którym należało się pokazać i dać podziwiać.

W ciągu prawie dziesięciu lat (1720-1730) Jakubowi III i Marii Klementynie zadedykowano w Teatro d’Alibert (teatr spalił się w 1863 r., ale o jego istnieniu świadczy via Degli Orti d’Alibert nieopodal Piazza di Spagna) 16 drammi per musica. Niezmiennie pierwszym dziełem honorowano Jakuba III, drugim jego żonę. Dzieła te skomponowali niezwykle cenieni wówczas, wybitni twórcy jak m.in. Francesco Gasparini, Nicola Porpora, Domenico Sarro, Luca Antonio Predieri i Leonardo Vinci. W poświęconym Stuartom repertuarze na scenie teatru operowego zadebiutował najsłynniejszy kastrat w dziejach opery Carlo Broschi, znany lepiej jako Farinelli, i, nieustępujący mu pod względem wokalnym inny wybitny śpiewak kastrat Gaetano Majorano, znany jako Caffarelli. Wspaniałe talenty przywołanych artystów, gatunek operowy i przestrzeń teatru publicznego zostały tu wykorzystane w celu wzmocnienia prestiżu Jakuba III i jego żony jako prawowitych władców Wielkiej Brytanii oraz pozycji Stuarta na arenie europejskiej.

Jakubowi III Stuartowi ani jego synom nie udało się powrócić na tron Wielkiej Brytanii. Przedstawiciele rodu Sobieskich nie zasiedli nigdy więcej na tronie. Dzieje obu królewskich rodów zamyka wiek XVIII. Mimo to warto pamiętać, że powstałe z ich inicjatywy kompozycje to ważny element historii muzyki europejskiej, która zasłużenie budzi coraz większe zainteresowanie wykonawców i melomanów, dowodząc wielkiej wrażliwości, inteligencji, dalekowzroczności i przede wszystkim talentu przedstawicieli rodu Sobieskich w zakresie mecenatu muzycznego.

Creator:

Giacomo Simonelli (kompozytor; Włochy), Alessandro Melani (kompozytor; Włochy), Giovanni Bicilli (kompozytor; Włochy), Carlo Sigismondo Capece (librecista, dramaturg; Włochy), Domenico Scarlatti (kompozytor; Włochy), Sylvius Leopold Weiss (muzyk; Niemcy, Włochy), Francesco Gasparini (kompozytor; Włochy), Nicola Porpora (kompozytor; Włochy), Domenico Sarro (kompozytor; Włochy), Luca Antonio Predieri (kompozytor; Włochy), Leonardo Vinci (kompozytor; Włochy)

Publikacja:

26.03.2025

Ostatnia aktualizacja:

26.03.2025

Author:

Aneta Markuszewska
voir plus Texte traduit automatiquement

Projets connexes

1
  • Katalog poloników Afficher