KONKURS DZIEDZICTWO BEZ GRANIC ZOBACZ

Licencja: domena publiczna, Źródło: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Łódzkiego, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Opis domku i stołu Syrokomli w Borejkowszczyznie

Licencja: domena publiczna, Źródło: „Tygodnik Illustrowany”, 1901, nr 20, s. 394, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Opis domku i stołu Syrokomli w Borejkowszczyznie
 Prześlij dodatkowe informacje
Identyfikator: DAW-000288-P/148711

Opis domku i stołu Syrokomli w Borejkowszczyznie

Identyfikator: DAW-000288-P/148711

Opis domku i stołu Syrokomli w Borejkowszczyznie

W tekście wspomniana jest Borejkowszczyzna, w której niemal do śmierci przebywał Władysław Syrokomla. Przypomniany jest stół pamiątkowy po Syrokomli, a także domek zamieszkiwany przez literata; przedstawiona też jest krótka nota na temat samej Borejkowszczyzny należącej do hrabiego B. Tyszkiewicza, a następnie oddana państwu Narkiewiczostwu. Dalej następuje krótki opis fizyczny samego folwarku oraz jego wnętrza (Źródło: „Tygodnik Illustrowany”, Warszawa 1901, Półrocze I, s. 394, za: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Łódzkiego).

 

Uwspółcześniony odczyt tekstu

 

Opis domku i stołu Syrokomli w Borejkowszczyznie

Pomimo braku u nas specjalnych towarzystw archeologicznych, których zadaniem najbliższym byłaby opieka nad zabytkami przeszłości i ochrona miejsc i rzeczy drogich szerszemu ogółowi, z przyjemnością się wita każdy objaw dobrej woli i szlachetnego uczucia ze strony jednostek lub szczupłego grona przyjaciół. Tego się właśnie doświadcza w Borejkowszczyznie, folwarku wsławionym pobytem nieodżałowanego Władysława Syrokomli od roku 1851 z krótkimi przerwami niemal do ostatnich chwil życia drogiego pieśniarza. 

A tym przyjemniejszym jest to uczucie radości dla tego, komu przed kilku laty wpadło w ręce żałobne ubolewanie pana Cz. Jankowskiego na temat zaniedbania miejsca pamiątkowego. Pan Cz. Jankowski zaczepił tylko o Borejkowszczyznę, a w czasie tym już skromna gromadka wielbicieli nieodżałowanego poety postanowiła umieścić w Borejkowszczyźnie stół pamiątkowy i w najbliższej przyszłości zamiar ten przyszedł do skutku. Wspominam o tej drobnej okoliczności, aby zaznaczyć, jak czasem mało jest nici łącznych pomiędzy życiem istotnym a… sprawozdaniem. Otóż stół pamiątkowy przed nami z odpowiednimi nadpisami na czterech bokach grubej płyty granitowej. 

Co się zaś tycze samego folwarku i jego urządzenia, możemy z całą sumiennością zaświadczyć przed ogółem, że domek, niegdyś zamieszkiwany przez ś. p. Władysława Syrokomlę, lubo z konieczności przebudowany, zachował ściśle swój pierwotny charakter i jest utrzymywany przez obecnego dzierżawcę Borejkowszczyzny w zupełnym porządku. Mało tego, nie braknie tu także owego stołu z kamienia młyńskiego, który służył swojego czasu poecie, nie braknie tu ani jednej z tych lip starych i topoli, które rzucały cień na skromne jego życie powszednie. Borejkowszczyzna, folwark należący do klucza niemeżańskiego hr. Tyszkiewicza, już wkrótce po zgonie poety oddana była pp. Narkiewiczostwu i odtąd pozostaje w ich ręku niezmiennie. 

Folwark ten, dziś mały rozmiarami, bo niespełna 5 i pół włóki liczący, w epoce gospodarki poety mało co więcej nad trzy włóki wynosił, ale ziemi dobrej i łąk dostatnich. Była to więc bez zbytniej przesady chata drobnego rolnika, dworek potrzeb skromnych i ograniczonych, który stale potrzebował szukać zasiłku w drugiej, nieco zasobniejszej czasem kasie dzierżawcy - w dochodach literackich. Ale różnie się tam działo. Najlepiej bodaj mógłby o tym zaświadczyć Imć pan Kociukiewicz, niegdyś karczmarz na gościńcu przy Borejkowszczyźnie, który stale pełnił obowiązki podskarbiego i dostawcy we dworku poety. Kociukiewicz robił sprawunki w Wilnie na rachunek należności propinacyjnej, również dawał nieco gotówki za produkty otrzymane z folwarku, on także ratował nieraz gospodarza z kłopotów wobec zajeżdżającego gościa. Więc też nie dziw, że często wykręcał się konceptem lub kłamstwem, gdy go zbyt przykanio do muru. Położenie folwarku jakby w kotlinie drzew i krzewów jest malownicze. 

Z gościńca oszmiańskiego, który ściele się wstęgą ćwierć wiorsty niespełna, zaledwie po uwierzchołkach można rozpoznać ludzką sadybę. Ale wiemy przecie, że goście licznie nawiedzali lirnika, może nawet zbyt licznie, a i dziś ścieżka ta darnią nie porasta, bo jeszcze młodzież pełna czci i uznania. Utwory Syrokomli nie starzeją się, nie starzeją się uczucia szlachetne i nieczułe, gorące pragnienia młodości. Dziś i za lat sto czytać je będą starzy i młodzi z jednakiem uczuciem rozkoszy, wdzięku i nastroju rzewnego. Nad nimi przemkną bez śladu i uszczerbku poświsty nowych prądów sztuki i chwilowych upodobań. Ostoją się na lata długie i brać będą sobie serca i uczucia przebojem, bo ich powstaniu towarzyszył ból serdeczny, miłość i łza. To materiał trwały. Nasz stół jest skromny, ale również trwały. I nie razi on tu obok dziedzińca folwarcznego, bo go okalają lipy i topole sędziwe, a w szumie ich liści rozbrzmiewają piosnki ulubionego pieśniarza. 

Przed domkiem w Borejkowszczyźnie równie dobrze wygląda powabne dziewczę litewskie, wsłuchane w strofy dopiero co odczytane, jak i pełna życia pracownica z wyrazem zdrowia i wysiłku fizycznego w powierzchowności. Syrokomla był przede wszystkim poetą własnego społeczeństwa i najbardziej swoistego otoczenia. Borejkowszczyzna leży o wiorst 14 na południowy zachód od Wilna, przy gościńcu oszmiańskim. Karczmy niegdyś propinacyjnej nie masz już dziś śladu, a domek prawie pustelniczy druha poety, Korotyńskiego, runął w gruzy przed dwoma laty.

Czas powstania:

1901

Słowa kluczowe:

Publikacja:

29.11.2023

Ostatnia aktualizacja:

17.08.2025
rozwiń
Fotografia przedstawiająca Opis domku i stołu Syrokomli w Borejkowszczyznie Fotografia przedstawiająca Opis domku i stołu Syrokomli w Borejkowszczyznie Galeria obiektu +1

Fotografia przedstawiająca Opis domku i stołu Syrokomli w Borejkowszczyznie Fotografia przedstawiająca Opis domku i stołu Syrokomli w Borejkowszczyznie Galeria obiektu +1

Załączniki

1

Projekty powiązane

1
  • Polonika przed laty Zobacz