KONKURS DZIEDZICTWO BEZ GRANIC ZOBACZ

Licencja: domena publiczna, Źródło: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Łódzkiego, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Opisy polskich grobów na cmentarzu łyczakowskim
Fotografia przedstawiająca Opisy polskich grobów na cmentarzu łyczakowskim
Fotografia przedstawiająca Opisy polskich grobów na cmentarzu łyczakowskim
 Prześlij dodatkowe informacje
Identyfikator: DAW-000298-P/148721

Opisy polskich grobów na cmentarzu łyczakowskim

Lwów | Ukraina | obwód lwowski | rejon lwowski
ukr. Lwiw (Львів)
Identyfikator: DAW-000298-P/148721

Opisy polskich grobów na cmentarzu łyczakowskim

Lwów | Ukraina | obwód lwowski | rejon lwowski
ukr. Lwiw (Львів)

W tekście, licznie opatrzonym zdjęciami, wymienione są niektóre polskie grobowce znajdujące się na cmentarzu łyczakowskim. To m.in. pomniki Seweryna Goszczyńskiego, Jana Nepomucena Kamińskiego, Jana i Stanisława Dobrzańskich, Karola Szajnochy i innych. W artykule wspomniana jest też krótko historia cmentarza (Źródło: „Tygodnik Illustrowany”, Warszawa 1911, Półrocze II, s. 872-873, za: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Łódzkiego).

 

Uwspółcześniony odczyt tekstu.

 

Cmentarz Łyczakowski.

 

U wschodniej połaci rozległego Lwowa widnieje wzgórze, niby olbrzymi namiot, pod którym drzemią snem wiecznym mnogie tysiące „strudzonych”. To cmentarz łyczakowski. Romantyczną ustroń pokrywają bujnych drzew szeregi i mnogie iglice pomników. Wśród zieleni różnorodnych odcieni jaśnieją barwne nagrobki, jakby kwiaty z kruszcu, związane białymi wstęgami krętych drożyn, zamknięte rzędem kaplic. Cmentarz łyczakowski otwarto roku 1780, rozszerzono go kilkakrotnie i stworzono, dzięki sztuce rzeźbiarskiej i umiejętności ogrodniczej, jedno z najpiękniejszych miejsc „wiecznego spoczynku” na obszarach ziem polskich. Kilkadziesiąt większych i mniejszych kaplic, mnóstwo kosztownych grobowców sfer obywatelskich, urzędniczych, wojskowych, zwłaszcza zaś zasobnego mieszczaństwa lwowskiego, i tysiące nagrobków złączyło się w jedną harmonijną całość, przeplataną w lecie barwnym kwieciem i świeżą zielenią. Obok zwykłych wyrobów kamieniarskich spotykamy tutaj liczne dzieła artystów, wykonane w kamieniu polańskim, mikołajowskim, tarnopolskim, trembowelskim, w marmurze, labradorze, granicie, lub też lane z brązu. Przed oczyma widzów przesuwają się style od epoki pseudoklasycyzmu (Wittwer i A. Schimser) przez romantyzm (Filippi), naturalizm (Barącz), aż do symbolicznych dzieł ostatniej doby (S. Ostrowski). Starych pomników na ogół przetrwało niewiele. Najdawniejszy z nich, z zatartym nazwiskiem nieboszczyka, sięga roku 1787, drugi kryje zwłoki Małgorzaty Zabłotowskiej (rok 1788), trzeci sięga roku 1790, z napisem „Nicolaus Trzeciak… castellani ovrucensis, natus anno 1708”. Najstarszą jest kaplica lir. Dunin Borkowskich, fundowana roku 1812 przez Leonarda Wincentego Borkowskiego, podkomorzego króla Stanisława Augusta. W jej podziemiach spoczywają popioły licznych członków rodziny, przodującej społeczeństwu pracą i nauką. Na straży niejako miejsca wiecznego spoczynku ziomków stoi obok głównej bramy pomnik Seweryna Goszczyńskiego (urodz. r. 1803, um. r. 1870), żołnierza, poety-patrioty. Na wysokim piedestale siedzi potężnych rozmiarów postać autora „Zamku kaniowskiego”. Jest to dzieło Juliana Markowskiego. Stanisław Ostrowski ozdobił pomnikiem grób badacza języka i literatury naszej, profesora uniwersytetu Piotra Chmielowskiego. Na ustronnym wzgórzu, u północnej rubieży cmentarza, stoi pomnik Walerego Łozińskiego (ur. 1838, um. 1861), autora licznych, rozchwytywanych ongi powieści i założyciela pierwszego ludowego pisemka we Lwowie p. t. „Dzwonek”. Twórca pomnika Abel Perier. Szczątki historyka Karola Szajnochy (ur. 1818, um. 1868) kryje grobowiec w kształcie obelisku z niszą, w niej popiersie zmarłego. Na obelisku osiadł orzeł polski, u stóp zaś jego postacie, przedstawiające dzieje i literaturę. Rzeźba Filippiego i Periera. Kolega Szajnochy, historyk i członek Rady szkolnej krajowej, Henryk Schmitt (ur. 1817, um. 1883), spoczywa we wspólnym grobie z żoną Leokadią, z domu Nałęcz Mitraszewską, i z synem swym, Mieczysławem, długoletnim redaktorem „Dziennika Polskiego” i dyrektorem lwowskiego teatru. Dzieło Barącza. Powaga swego czasu w gronie publicystów, jeden z najwybitniejszych działaczy na polu życia publicznego Galicji, Jan Dobrzański, redaktor „Gazety Narodowej” (ur. 1820, um. 1886), dzieli swój grób z synem Stanisławem, artystą dramatycznym, dyrektorem teatru i autorem utworów scenicznych. Miejsce spoczynku powieściopisarza Józefa Dzierzkowskiego (ur. 1807, um. 1865) oznacza krzyż kamienny, obelisk zaś grób historyka i poety, Augusta Bielowskiego (ur. 1806, um. 1876), zasłużonego dyrektora Zakładu Nar. im. Ossolińskich. W żelazne ogrodzenie ujęto mogiłę poety Karola Balińskiego (ur. 1817, um. 1864). Do plejady pisarzy, spoczywających na cmentarzu łyczakowskim należą ponadto: Tadeusz Romanowicz, działacz społeczny, publicysta i autor, którego zasłużone nazwisko nadała rada miejska jednej z nowych ulic Lwowa, dalej Henryk Rewakowicz, długoletni redaktor „Kuryera Lwowskiego”, Aureli Urbański, poeta i dramaturg, Jan Lam (ur. 1838, um. 1886), niepospolitego talentu powieściopisarz, satyryk, dziennikarz, Hipolit Stupnicki (zm. 1878), znany ze swej mrówczej pracy wydawca „Przyjaciela domowego”, nestor dziennikarzy polskich Platon Kostecki, powieściopisarz i poeta Maryan Gawalewicz (ur. 1852, zm. 1910), z kobiet zaś: redaktorka „Światła Zagrobowego”, Malwina Gromadzińska (zm. 1875), rzewna pieśniarka, Maria Bartusówna, i mistrzyni swojskiej lutni, Maria Konopnicka (ur. 1846, zm. 1910). Z pocztu artystów-muzyków spotykamy nazwiska Michała Dębickiego (ur. 1754, zm. 1816), Karola Mikulego, wybornego odtwórcy melodii Chopina, Ludwika Marka, Matyldy Żlobickiej, ubóstwianej przez swe uczennice, Rudolfa Schwarea, dyrektora lwowskiego konserwatorium, i Feliksa Szumlańskiego (ur. 1814, zm. 1874), autora licznych kolęd, których swojska, szczera a słodka nuta chwyta każde serce polskie. Zapracowany i oszczędzony majątek, kilkadziesiąt tysięcy, zapisał na stypendia dla uczniów szkół średnich. Nader pięknym, subtelnym w wykonaniu, a pełnym wyrazu jest nagrobek Artura Grottgera (ur. 1837, zm. 1867), dłuta Filippiego. Klęcząca pod krzyżem postać niewieścia to portret bolejącej jego narzeczonej, Wandy Monne, później zamężnej Młodnickiej, która modelowała i w kamieniu wykończyła medalion zmarłego mistrza. Rodzina Schimserów, Julian Markowski, Tadeusz Barącz, Edmund Jaskólski, Tomasz Dykas, Andrzej Grabowski przedstawiają na tern miejscu spoczynku wiązankę nazwisk artystów dłuta i pędzla. Architektów reprezentuje wśród grobów godne imię profesora Juliana z Lwigrodu Zacharyewicza, artystów dramatycznych, obok S. Dobrzańskiego, głośne ongi imiona Jana Nep. Kamińskiego (ur. 1777, zm. 1855), Jana Nep. Nowakowskiego (ur. 1796, zm. 1865), Witalisa Smohowskiego (ur. 1793, zm. 1888), Anieli Aszpergerowej i Gustawa Fischera. Mniej, aniżeli skromnym, nazwać nam wypada nagrobek nad szczątkami niezłomnego patrioty, jubilata-prezydenta parlamentu, Franciszka Smolki. Naprawiając błąd wobec znakomitego męża stanu, zawiązał się obywatelski komitet i poruczył w ostatnich tygodniach rzeźbiarzowi Tadeuszowi Błotnickiemu wykonanie i ustawienie na placu im. Smolki okazałego monumentu. Na czele zastępu zmarłych kolegów broni spotykamy generała Józefa lir. Kalinowskiego (zm. 1825), spoczywającego w grobowcu o kształtach kapliczki gotyckiej. Oddzielne pole, ogrodzone żywopłotem, kryje szczątki wojskowych z roku 1831. Darowało je miasto weteranom, a komitet ozdobił ustawionym w środku sarkofagiem z czapką ułańską i orłem (dłuta Henryka Periera). Wokół stoją na grobach rzędem jednolite żelazne krzyże z napisami. O wiele więcej widnieje mogił towarzyszów broni z r. 1863 na płaskowzgórzu cmentarza, ofiarowanem również przez patriotyczną radę miejską. Tam to strzela śmiało ku niebu umieszczony na froncie pomnik wieśniaka z rozwiniętym sztandarem. Jest nim Szymon Wizunas Moczydłów Szydłowski, ongi członek książęcej rodziny, po r. 1863 zaś przebrany w siermięgę folwarczny majątku SS. Miłosierdzia, którym nie szczędził swych zasobów na rozszerzenie ich szpitalnego budynku. Zresztą po całym cmentarzu napotykamy wiele grobowców żołnierzy polskich, między innymi generałów Antoniego Jeziorańskiego i Michała Heydenreicha-Kruka. Ostatnim z kolegów, który złożył obecnie głowę do snu wiecznego, jest pułkownik JanStella Sawicki (Struś), dr medycyny, krajowy inspektor szpitali w Galicji. Na naczelnym miejscu zwraca na siebie uwagę wyniosły pomnik Ordona z symbolem lwa ranionego strzałą (rzeźbił T. Barącz), w pobliżu niego dwa drewniane wysokie krzyże z napisami „1863” i „Kroże”. Szkoda, że, nie mogąc wznieść murowanego panteonu, nie odgraniczyło miasto, podobnie jak dla żołnierzy, kawału „św. pola” także wyłącznie dla innych, zasłużonych narodowi. Należałoby to obecnie uczynić, lepiej bowiem późno, niż wcale.

Czas powstania:

1911

Publikacja:

29.11.2023

Ostatnia aktualizacja:

11.07.2025
rozwiń
 Fotografia przedstawiająca Opisy polskich grobów na cmentarzu łyczakowskim Galeria obiektu +2

 Fotografia przedstawiająca Opisy polskich grobów na cmentarzu łyczakowskim Galeria obiektu +2

 Fotografia przedstawiająca Opisy polskich grobów na cmentarzu łyczakowskim Galeria obiektu +2

Załączniki

2

Projekty powiązane

1
  • Polonika przed laty Zobacz