KONKURS DZIEDZICTWO BEZ GRANIC ZOBACZ

Licencja: domena publiczna, Źródło: Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Posiadłości w Mizoczu

Licencja: domena publiczna, Źródło: Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Posiadłości w Mizoczu

Licencja: domena publiczna, Źródło: Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Posiadłości w Mizoczu

Licencja: domena publiczna, Źródło: Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Posiadłości w Mizoczu
 Prześlij dodatkowe informacje
Identyfikator: DAW-000440-P/189646

Posiadłości w Mizoczu

Identyfikator: DAW-000440-P/189646

Posiadłości w Mizoczu

W tekście opisana jest miejscowość Mizocz na Wołyniu, która od 1747 była własnością Duninów-Karwickich. Przypomniana jest pokrótce historia dworu, a także opisane są dokładnie zabudowania. Wspomniane jest także wmurowanie w tablicę kościoła katolickiego w 1913 r. tablicy upamiętniającej Krzysztofa Dunin-Karwickiego (Źródło: „Ziemia. Tygodnik Krajoznawczy Ilustrowany” Warszawa 1914, nr 16, s. 8-11, za: Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa).

 

Uwspółcześniony odczyt tekstu.

 

Dwory, zamki i pałace w Mizoczu.

Od położenia swego wśród gęstwiny drzew owocowych miała jakoby pochodzić nazwa tej miejscowości: „Zocz mnie” - „mnie zocz” - miejscowości Mizocz, znajdującej się w środkowej części Wołynia, między Dubnem, Ostrogiem a Równem. 

Do połowy XVIII w. była to wieś, wchodząca w skład olbrzymiej ordynacji ostrogskiej. Gdy roku 1747 przeszła we władanie rodziny Duninów-Karwickich, w których ręku dotąd pozostaje. Pierwszym tego nazwiska, który się tu z rodzinnego gniazda Karwie w Radomskiem przeniósł i osiedlił, był Dunin-Karwicki, regent koronny, a następnie kasztelan zawichojski. On i żona jego, Helena z Szembeków, kasztelanka nakielska, nabyli klucz mizocki od ostatniego ordynata na Ostrogu, Janusza ks. Sanguszki, najprzód mocą dożywotniej dzierżawy, a następnie kupna. Mizocz był wówczas nędzną wioską, jeszcze z czasów wojen Chmielnickiego opustoszałą. 

Regent koronny Karwicki energicznie się zabrał do jej podźwignięcia. Przede wszystkim sprowadził tu polskich osadników, a głównie zdolnych rzemieślników, których naówczas brak było zupełnie na Rusi. Użył ich do podniesienia, zabudowania i upiększenia Mizocza, dla którego następnie otrzymał od króla Augusta III erekcję na miasteczko. 

W dużym dworze, który tu dla siebie i dla rodziny postawił, choć kilkakrotnie pożary go nawiedzały, przechowało się dotąd obszerne archiwum. W jednym z jego starych sumariuszów, w dużej, w skórę oprawnej księdze, w r. 1778 spisanej pod nagłówkiem: „Wiadomość Posteritati o Dobrach Mizoczu” - znajdujemy następujące dane historyczne o tej miejscowości, dosłownie tu przytoczone. 

Roku od stworzenia Świata 6830 Judicła Siódmego, od Narodzenia Chrystusa 1322 dnia 20 miesiąca Decembra Lubart Giedyminowicz, książę Łucki Włodzimierski, oddaje na fundusz do Władyctwa Łuckiego dobra pod Łuckiem: Rożyszcze i Teremne, a do Władyctwa Ostrogskiego pod Ostrogiem sioła Buszcza z dworzyszczem Barszczewskim, Mizocz Wielki, Mizocz Mały, Buderaz, Piwcze i Toczewiki, który fundusz Aleksander Wielki, książę litewski etc., w Grodnie roku 1498 aprobował. Ten fundusz do akt Metryki Koronnej roku 1629 dnia 31 marca w Warszawie przyjęty, a potem roku 1738 dnia 19 februarii do ksiąg grodzkich łuckich per oblatam podany i przyjęty. 

Jak odpadł władyka ostrogski od cerkwi w Ostrogu, w zaniku dosyć kosztownie wymurowanej, i przez kogo ta cerkiew katedralna była fundowana, non constat z dokumentów ani pisma, tylko z tradycji ludzkiej, że schizmatycy porwali się na jedną księżnę ostrogską i chcieli onę zabić, ledwie została od ludzi swoich dworskich obroniona. Czy po tej bezbożnej akcji z tej cerkwi wygnani schizmatycy, czyli innego czasu, o tym nie ma pewności, tylko constat, że władyka łucki 1553 die 5 aug. w Łucku zeznał donację na te dobra funduszowe lir. Pawłowiczowi - Którą donację i prawa Pawłowiczowi Zygmunt III, król Polski, roku 1594 die 5 maii, ur. Pawłowiczowi aprobował. 

Od którego sukcesorów książę ostrogski te dobra Mizocz i inne, w funduszu wyrażone, kupił i książę Janusz Ostrogski do dóbr, w ordynację oddzielonych razem z kluczem ostrogskim, przyłączył. O które dobra Cyryl Terlecki, władyka łucki, z Konstantym Ostrogskim, wojewodą kijowskim, zaczął był proces, lecz po różnych tergiwersjach zaspokoił tę napaść władyków łuckich o dobra Mizocz i inne, które kupił od sukcesorów Pawłowicza Konstantyn, książę ostrogski, roku 1645, dnia 23 marca na sejmie walnym między wielebnym Atanazym Puzyną, władyką łuckim, i kapitułą - powodami, a lir. Władysławem Dominikiem na Ostrogu i Zasławiu, książęciem zasławskim, koniuszym koronnym, pozwanym i instygatorem koronnym ab indictio nec władyki łuckiego in perpetuum od dóbr Mizocza z attynencjami cum in positione perpetui silentii, sejmowy dekret za panowania Władysława Czwartego, z których dóbr tenże dekret nakazał corocznie płacić biskupowi i kapitule łuckiej po zł 700, i ta summa corocznie wypłacana była przez dziedziców Mizocza, jako te staturowane kwity aż do rewolucji Chmielnickiego. Dobra te przez rewolucję Chmielnickiego, buntownika, jako i cały kraj, zezniesione, wiadomo każdemu. 

Po zakończonej rewolucji Chmielnickiego książę Zasławski, dziedzic, dał prawo dożywotnie lir. Radlińskiemu do osadzenia Mizocza. Ten lir. Radliński, pułkownik ordynacki, wały niewolnikami usypał, dwór intramurale postawił i wieś pro posse osadził. Po śmierci tego pułkownika Radlińskiego i syna jego, który potem miał prawo na Mizocz i Piwcze, książę Aleksander Dominik Lubomirski, starosta sandomierski i zatorski, po Zasławskich unicus successor bereś, dał prawo na te dobra Mizocz i Piwcze W. Baranowskiemu, pułkownikowi swemu, a po śmierci W. Baranowskiego JW. Karolowi Wytyckiemu, natenczas koniuszemu W. X. Lit., a potem kasztelanowi wołyńskiemu, które prawa po śmierci księcia Lubomirskiego, starosty sandomierskiego, księżna Maryanna z Lubomirskich Sanguszkowa, siostra rodzona starosty sandomierskiego bezpotomnie zeszłego księcia Pawła Sanguszki, marszałka W. X. Lit., małżonka, wraz z mężem aprobowała, tak dla Karola Wytyckiego, jako żony jego Barbary z Węgorzewskich. Po śmierci których książę Janusz Aleksander Sanguszko, miecznik podówczas litewski, unicus successor e bereś, dał prawo dożywotnie W. Józefowi Konwickiemu, regentowi koronnemu, małżonce jego Helenie Szembekównie i Janowi Nepomucenowi, synowi, jako niżej w dokumentach doczytać się i zainformować można, która to adnotacja dla dalszej wiadomości o tych dobrach prawach tu się wyraziła. JW. regent koronny, wziąwszy prawo na te dobra, a zastawszy desertam arablą, bo kilkuset złotych w tych dobrach arendy nie było, chłopów mało, sprzężaju żadnego, nie żałował znacznego kosztu, wziąwszy od księcia dziedzica konsensa, że to wszystko w równe będzie sukcesorom, w takiej teraz sytuacji tę malętność każdy widzi, takie pożytki czyni, doczyta się w inwentarzach.” 

Oprócz zabudowań folwarcznych, miasteczkowych i dworskich, których spisy przechowały się w archiwum mizockim - pozostawił tu po sobie regent koronny cerkiew unicką, własnym kosztem pod wezwaniem Najśw. Maryi Panny wystawioną. Dom ten Boży wskutek burz krajowych spod władzy Rzymu się wyłamał, ale erekcja dobitnie tę jego zależność na stolicy apostolskiej zaznaczająca - dotąd w archiwum Karwickich istnieje, a cerkiewka pod wezwaniem Bogarodzicy, przez Józefa Karwickiego fundowana, ludność rusińską Mizocza w swe mury gromadzi. 

Katolicka zaś ludność, miejscowa i okoliczna, schodzi się tu i zjeżdża w murowanym kościółku katolickim, postawionym w Mizoczu przez syna regenta Krzysztofa Karwickiego, a wykończonym przez jego wnuka Kazimierza, już po roku 1830. W roku ubiegłym 1913 - wmurowana została w tym kościele marmurowa tablica z następującym napisem: 

„Ś. P. Krzysztof Dunin-Karwicki, szef I-go Pułku przedniej straży imienia Królowej Jadwigi - generał-lejtnant b. wojsk polskich, ur. w r. 1737, zmarły w r. 1757, zmarły w Mizoczu 24 stycznia 1815 r. Wielka przed Bogiem miłości zasługa, bo się trzymała krzyża, szabli, pługa. Fundatorowi tego kościoła w setną rocznicę jego zgonu.”

Za owego Krzysztofa Karwickiego, żołnierza kościuszkowskiego, i za żony jego, Franciszki, kanclerzanki Małachowskiej, Mizocz znany był na Wołyniu nie tylko jako centrum towarzyskie, ale i jako kulturalne ognisko. 

Wielki Tadeusz Czacki, cioteczny brat pani domu, a najserdeczniejszy przyjaciel gospodarza, częstym tu bywał gościem, a na spisie opiekunów Liceum Krzemienieckiego w pierwszym rzędzie widzimy obojga państwa Karwickich, którzy syna swego Kazimierza tam na nauki oddają. Mecenaska poezji i sztuki, księżna Czartoryska, generałowa ziem podolskich, bywała również gościem Mizocza. Przechowała się dotąd pamiątka jednego z jej pobytów u państwa Karwickich. Jest to postawiona przez nią w parku nad źródłem grota z kamienia, w której po obu stronach wmurowane są marmurowe tablice. Na jednej z nich czytamy napis: 

„Ten kamień wsadzony przez księżnę Izabellę z Flemingów Czartoryską. Roku 1805 dnia 15 sierpnia - wdzięczność i przyjaźń pamiątkę jego założyła”.

Czas powstania:

1914

Publikacja:

27.02.2025

Ostatnia aktualizacja:

22.07.2025
rozwiń
 Fotografia przedstawiająca Posiadłości w Mizoczu Galeria obiektu +3

 Fotografia przedstawiająca Posiadłości w Mizoczu Galeria obiektu +3

 Fotografia przedstawiająca Posiadłości w Mizoczu Galeria obiektu +3

 Fotografia przedstawiająca Posiadłości w Mizoczu Galeria obiektu +3

Załączniki

1

Projekty powiązane

1
  • Polonika przed laty Zobacz