Pomnik Fryderyka Chopina w dawnym klasztorze kartuzów Real Cartuja de Jesus de Nazaret w Valldemossie, fot. Krzysztof Stanowsk, 2022
Licencja: CC BY-SA 4.0, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Polonika związane z Chopinem na Majorce
Pomnik Fryderyka Chopina w dawnym klasztorze kartuzów Real Cartuja de Jesus de Nazaret w Valldemossie, fot. Arkadiusz Nazarko, 2023
Licencja: CC BY-SA 4.0, Źródło: Instytut Polonika, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Polonika związane z Chopinem na Majorce
Willa Son Ven w Establiments.gdzie mieszkał Fryderyk Chopin poczas pobytu na Majorce, domena publiczna
Fotografia przedstawiająca Polonika związane z Chopinem na Majorce
 Prześlij dodatkowe informacje
Identyfikator: POL-001218-P/134796

Polonika związane z Chopinem na Majorce

Identyfikator: POL-001218-P/134796

Polonika związane z Chopinem na Majorce

Fryderyk Chopin spędził zimę 1838-1839  na Majorce, wyspie w archipelagu Balearów, wraz ze swoją partnerką, francuską pisarką George Sand (Amandine Aurore Lucile Dupin) oraz jej dwójką dzieci. I chociaż okazało się mniej romantycznie i idyllicznie, niż się zapowiadało, wyjazd ten stał się ważnym epizodem w życiu Chopina.

Kontekst wyjazdu
Decyzja o wyjeździe na Majorkę zapadła wczesną jesienią lub pod koniec lata 1838 r. Powodem był głównie pogarszający się stan zdrowia Chopina, cierpiącego na gruźlicę, oraz potrzeba ucieczki od niesprzyjających warunków klimatycznych Paryża w związku z reumatycznymi problemami syna George Sand - Maurice'a. George Sand, jako kobieta wyzwolona i pełna inwencji, postanowiła zabrać Fryderyka i swoje dzieci w podróż, która miała poprawić ich zdrowie i dostarczyć twórczej inspiracji. Chociaż jak zanotował francuski pisarz Astolphe de Custine (1790-1857): „On nigdy stamtąd nie wróci. Nie miał odwagi powiedzieć mi, że wyjeżdża; mówił tylko, że potrzebuje łagodnego klimatu i wypoczynku! Wypoczynku! - w towarzystwie wampira!”

Początkowe oczekiwania były wysokie. Chopin pisał do swojego przyjaciela Juliana Fontany z entuzjazmem, opisując Majorkę jako raj na ziemi: „Niebo jak turkus, morze jak lazur, góry jak szmaragd, powietrze jak w niebie”. Jednak rzeczywistość okazała się daleka od ideału.

Przyjazd do Palmy i Valldemossy
Z Paryża Chopine i Sand wyjechali osobno, spotkali się jednak na południu Francji, gdzie poeta miał dotrzeć „świeży jak róża i różowy jak burak, w dobrym zdrowiu, po czterech nocach bohatersko spędzonych w karetce pocztowej” - jak zapisała to George Sand. Następnie, już wspólnie, udali się do Barcelony, skąd wraz z dziećmi Sand - Mauricem i Solange oraz pokojówką Amélią popłynęli na Majorkę na pokładzie parowca „El Mallorquin”. Na wyspie znaleźli się 8 listopada 1838 r., zaopatrzeni w listy polecające od hiszpańskiego konsula.

Po przyjeździe okazało się, że na wyspie nie ma żadnego hotelu. Początkowo zamieszkali w posiadłości Son Vent w Palmie de Mallorca, wynajmując dwa niewielkie pokoje i nieumeblowane pokoje. Po paru dniach udało im się przenieść do willi Son Ven w Establiments. Po pierwszych zachwytach nad wyspą przyszło załamanie pogody, a nieogrzewane pomieszczenia znacząco pogorszyły stan zdrowia Chopina. To właśnie wówczas Chopin miał pierwszy atak gruźlicy, jak wspominał w jednym z listów: „Trzech doktorów z całej wyspy najsławniejszych jeden wąchał, com pluł, drugi stukał, skądem pluł, trzeci macał i słuchał, jakem pluł. Jeden mówił, żem zdechł, drugi - że zdycham, trzeci - że zdechnę [...] a grace Opatrzności dziś jestem po staremu”. Informacja o zakaźnej chorobie przekazana została przez lekarzy lokalnym władzom, które zaleciły wyjazd i kwarantannę.

 W grudniu 1838 r. znaleźli schronienie w Valldemossie, małym miasteczku położonym w górach Serra de Tramuntana, gdzie zamieszkali w dawnym klasztorze Kartuzów Real Cartuja de Jesús de Nazaret. Jak wspominała pisarka, zdarzył się cud i los sprawił, że w tym czasie ukrywający się tam, wraz z żoną, hiszpański uchodźca musiał opuścić wyspę, oferując im swoją „skromną, ale wygodnie umeblowaną cele”. Tak więc w połowie grudnia, w pogodny poranek, udali się do Valldemossy i zasiedli w swojej celi, która - ze względu na utrzymującą się wilgoć - nie sprzyjała rekonwalescencji. Celę w klasztorze kompozytor porównał do „trumny wysokiej”, a całe miejsce do opuszczonego, przygnębiającego schronienia.

Pobyt w klasztorze miał stworzyć atmosferę odosobnienia i spokoju, której Chopin potrzebował do pracy nad swoją muzyką. To właśnie w Valldemossie Chopin skomponował niektóre ze swoich najsłynniejszych dzieł, w tym cykl 24 preludiów. Pomimo tych osiągnięć ich pobyt na Majorce naznaczony był trudnościami i rozczarowaniami.

Powrót do Francji
13 lutego 1839 r. Chopin i George Sand postanowili opuścić Majorkę, na której spędzili łącznie 59 dni. Choroba Chopina nie ustępowała, a wręcz się pogłębiała. Powrócili do Francji przez Marsylię, gdzie muzyk poddał się leczeniu. W liście do Charlotty Marliani, Sand napisała: „Jeszcze miesiąc, a umarlibyśmy w Hiszpanii, i Chopin, i ja, on z melancholii i wstrętu, ja z gniewu i oburzenia”.

Mimo że podróż na Majorkę miała być terapeutyczną ucieczką, zakończyła się rozczarowaniem i pogorszeniem stanu zdrowia Chopina. Jednak artystyczny plon tego pobytu był niezwykły - Majorka na zawsze pozostanie miejscem, gdzie narodziły się niektóre z najpiękniejszych utworów kompozytora.

Dziedzictwo Chopina na Majorce
Najważniejszym miejscem związanym z Chopinem na Majorce jest niewątpliwie Valldemossa, malownicze miasteczko położone w górach Serra de Tramuntana, około 20 kilometrów na północny zachód od Palmy. Dziś, ponad 180 lat po tej podróży, Majorka - a w szczególności Valldemossa - jest miejscem pielgrzymek miłośników muzyki Chopina. W dawnym klasztorze Kartuzów znajduje się muzeum poświęcone kompozytorowi, w którym można zobaczyć jego listy, rękopisy oraz pianino, na którym pracował podczas pobytu. Co więcej, na dziedzińcu klasztoru w 1998 r. odsłonięto pomnik Fryderyka Chopina autorstwa polskiej rzeźbiarki Zofii Wolskiej. W Palmie znajduje się natomiast współczesna tablica upamiętniająca obecność Chopina.

W klasztorze znajduje się muzeum, a właściwie nawet dwa muzea Chopina. W jednym z ich (zajmującym cele numer 2 i 3) znajduje się wspaniała kolekcja pamiątek po Chopinie. Jej powstanie zawdzięczamy Bartomeu Ferrà oraz jego żonie Anne-Marie Boutroux. To oni w 1916 r. zakupili celę, obecnie oznaczoną nr 2, w której mieli mieszkać Chopin i Sand - co zostało jednak podane w wątpliwość i przyczyniło się do założenia drugiego muzeum w celi numer 4. Zgromadzone zbiory to nie tylko ślady pobytu pary artystów na wyspie, ale przede wszystkim efekt przez około 30 lat powiększanej kolekcji. W skład kolekcji wchodzą m.in. autografy muzyczne, osobiste przedmioty, takie jak grzebień, kamizelka, komoda, szkatułka podarowana przez kompozytora Geogre Sandlisty, kosmyk włosów, a także 159 edycji dzieł Chopina, a także portrety Chopina, które w swoim artykule wymienia Ewa Sławińska-Dahlig, na podstawie inwentarza sporządzonego przez Bożenę Schmid-Adamczyk na początku lat 70. XX w. (łącznie obejmuje on 434 obiekty związane bezpośrednio z polskim kompozytorem).

Portrety Chopina w Muzeum w Valldemossie

Opracowano za Bożeną Schmid-Adamczyk 

Louis Gallait, „Portret Fryderyka Chopina”
Data: 1843
Technika: olej na płótnie
Wymiary: 48,5 x 35,5 cm
Sygnatura: „Louis Gallait 1843”
Pochodzenie: Gand Bishop Collection
historia: wystawiony na aukcji dwukrotnie w latach 2019 i 2024.

Portret Fryderyka Chopina
Data: koniec XIX wieku
Technika: gwasz na kości słoniowej
Wymiary: 6,5 x 5 cm
Sygnatura: „Böhringer”
Kolekcja: prywatna
historia: sprzedany na aukcji w 2019 roku.

Luigi Calamatta, „Portret Fryderyka Chopina”
Data: ok. 1840
Technika: rysunek ołówkiem
Wymiary: 29,2 cm × 28,4 cm
Numer inwentarza: I/12

Albert Colfs, „Portret Fryderyka Chopina”
Data: 1961
Technika: kredka, pastele
Wymiary: 24 cm × 18,3 cm (w passe-partout)
Sygnatura: A. Colfs d’après A. Graefle
historia: z tyłu obramowania dedykacja dla Anne-Marie Boutroux de Ferrà, numer inwentarza I/24.

Teofil Kwiatkowski, „Portret Fryderyka Chopina”
Data: 1849
Technika: piórko, sepia, tusz, ołówek
Wymiary: 27,8 cm × 22 cm
Sygnatura: opatrzony adnotacją z 1851 r. i dedykacją „à Madame Dulong”
Numer inwentarza: I/4

Teofil Kwiatkowski, „Chopin na łożu śmierci”
Data: 1849
Technika: ołówek
Wymiary: 11,1 cm × 15 cm (sam rysunek), 27,8 cm × 32,3 cm (passe-partout)
Sygnatura: „Chopin na łożu śmierci / dla przyjaciela Chopina Pana Pleyela”
Numer inwentarza: I/10

Jean-Joseph-Bonaventure Laurens, „Chopin grający na fortepianie”
Data: brak daty
Technika: ołówek
Wymiary: 8,8 cm × 7,3 cm (sam szkic), 11,5 cm × 18,1 cm (całość)
Numer inwentarza: I/8
Opis: kopia rysunku Januarego Suchodolskiego z ok. 1844, karta z albumu artysty.

Ary Scheffer [?], „Portret Fryderyka Chopina”
Data: ok. 1847
Technika: olej na płótnie
Wymiary: 70,3 cm × 54,2 cm
Numer inwentarza: I/9

Pierre Roche Vigneron, „Portret Fryderyka Chopina”
Data: 1833
Technika: litografia
Wymiary: 19 cm × 26 cm
Numer inwentarza: Im/84
Opis: litografia z „Album des pianistes” wydana przez M. Schlesingera, wykonana w atelier Gottfrieda Engelmanna.

Nieznany malarz, „Portret Fryderyka Chopina”
Data: lata 40. XIX wieku
Technika: olej na płótnie
Wymiary: 48,5 cm × 37,8 cm
Numer inwentarza: I/13
Autor nieznany

Trudności z pianinem i późniejsze kontrowersje
Jednym z większych problemów logistycznych podczas pobytu Chopina na Majorce był brak odpowiedniego pianina. W tym celu Chopin zakupił nowy instrument w firmie Pleyel, który wyprodukowany został we wrześniu 1938 roku, a na majorkę miało być dostarczone już w październiku. Jednak dostawa znacząco się przedłużyła, a później instrument utknął na cle, jego sprowadzenie wiązało się z długimi negocjacjami i wysokimi opłatami celnymi, sięgającymi około 400 franków (przy cenie instrumentu 1200 franków). Jak pisała Sand w jednym z listów z 14 grudnia „Bardzo brakuje mu jego pianina. Dzisiaj otrzymaliśmy wreszcie o nim wiadomość. Wyruszyło z Marsylii i otrzymamy je, być może za dwa tygodnie”. Do Marsylii dotarło 20 grudnia, jednak wysokość cła wynieść miała aż 600 franków (podczas gdy cena instrumentu to 1200 franków). Ostatecznie udało się ją zmniejszyć do 300 franków i instrument trafił do klasztoru w pierwszym tygodniu styczia.

Ostatecznie instrument dotarł na Chopina prawdopodobnie dopiero 21 grudnia lub na początku stycznia (podawane są różne wersje), kiedy Chopin już intensywnie pracował na lokalnym, mniej doskonałym pianinie.

Już w wieku XX pojawiły się jednak niejasności, którą z cel rzeczywiście zajmowała para, a także na którym ze znajdujących się tam instrumentów miał grać Chopin. Stało się przedmiotem późniejszych wieloletnich kontrowersji, a nawet sądowej batalii.

Po raz pierwszy próbowano rozstrzygnąć to w roku 1935, kiedy powołana została specjalna komisja rządowa, która ustaliła, że najprawdopodobniej (do tej wersji przychyliła się większość jej członków) była to cela numer 3. Okazało się jednak, że nie jest do końca jasne, które pomieszczenie było w ten sposób oznaczone. Problem polega na tym, że pierwsza cela, która zajmował opat, nie ma numeru. Zatem według jednej z wersji obecna cela numer 2 była pierwotnie celą numer 1, numer 3 (która też należy do muzeum) celą numer 2, a cela numer 4 - mająca innego właściciela - celą numer 3 (i to wówczas w niej mieszkałby Chopin). Druga wersja zakłada zaś, że nigdy nie doszło do zmiany numeracji.

Problem polega na tym, że w klasztorze znajdują się dwa pianina - w celi obecnej oznaczonej numerem 2 i w celi numer 4, które mają różnych właścicieli. Kontrowersje wzbudza zatem to, w której z nich rzeczywiście zatrzymał się Chopin i na którym z instrumentów skomponował swoje preludia. W celi numer 4 znajduje się instrument wykonany przez firmę Camille’a Pleyela. I tutaj pojawiają się pierwsze wątpliwości - co prawda jest ono oznaczone plakietką firmy z zapisem „Médailles d’Or / 1827&1834 / Pianos […] Pleyel & Comp. du Roi / Paris i numerem 6668, co jest zgodne z numerem instrumentu używanego przez kompozytora, jednak zdaniem Jeana Jude’a o ile sam instrument jest autentyczny - to być może zmieniona została jego okleina, która wykonana jest z mahoniu pożyłkowanego, a nie zwykłego jak wynika z rejestru firmy - nie można wykluczyć, ze w obawie przed zarazkami gruźlicy. Zasadniczo jednak nie ma wątpliwości. że jest to ten instrument, który zamówił Chopin i na który musiał tek długo czekać. Powstało jednak pytanie czy - wobec jego tak późnego dostarczenia, to rzeczywiście na nim powstała większość kompozycji. Sprawę komplikuje fakt, że drugie pianino (to z obecnej celi numer 2) ma być - według właścicieli - tym na którym Chopin grał w pierwszym okresie swojego pobytu. Badania jego autentyczności wykazały, że jego konstrukcja nie pozwala na datowanie go przed połową XIX wieku. Potwierdza to wyrok sądu z 2011 roku, zgodnie z którym pianino znajdujące się w muzeum (a więc celi numer 2) nie jest instrumentem na którym grał Chopin. Umieszczone zostało tam dopiero w roku 1931. Zgodnie z ustaleniami Zbigniewa Skowrona - mamy pewne informacje o losach tego pierwszego, wynajmowanego, pianina. Pozostało ono oczywiście na wyspie i tam - w celi klasztoru - natrafiła na nie w 1912 roku pianistka Wanda Landowska i po pewnym czasie udało się jej nabyć instrument. Zaprezentowała je w 1937 roku na wystawie w Bibliotece Polskiej w Paryżu. Jednak jego późniejsze losy nie są znane - zapewne uległo zniszczeniu podczas II wojny światowej. Autentyczność tego instrumentu też zresztą opiera się wyłącznie na przekazie ustnym.

Preludia Chopina - muzyczny ślad Majorki
Jednym z najważniejszych artystycznych owoców pobytu Chopina na Majorce jest cykl preludiów, z których wiele zostało skomponowanych w Valldemossie - m.in.: Polonez c-moll (op. 40.2), Ballada Majorkańską (Balladą F-dur, op. 38) i Poloneza Militarnego (op. 40.1). Utwory te, pełne melancholii i głębokich emocji, oddają atmosferę samotności, odizolowania i cierpienia, jakiego doświadczył Chopin podczas trudnej zimy na wyspie. Najbardziej znane z tego cyklu, Preludium Deszczowe (Des-dur), często kojarzone jest z dźwiękami deszczu padającego na dach klasztoru, co miało rzekomo inspirować kompozytora.

Twórczość Chopina z tego okresu oddaje jego wewnętrzne zmagania, a sama Majorka - zarówno w formie jej krajobrazu, jak i warunków klimatycznych - stała się dla kompozytora źródłem inspiracji, mimo licznych przeciwności.

Hołd dla geniusza muzyki - pomnik Fryderyka Chopina w Valldemossie
Pomysł stworzenia pomnika Chopina w Valldemossie zrodził się w wyniku rosnącego zainteresowania postacią kompozytora oraz jego związkiem z Majorką. W 1998 roku, w celu uczczenia pamięci kompozytora, w Valldemossie, na dziedzińcu dawnego klasztoru kartuzów, odsłonięto pomnik Fryderyka Chopina, zaprojektowany przez polską rzeźbiarkę Zofię Wolską. Pomnik, wykonany z brązu, znajduje się na dziedzińcu dawnego klasztoru. Jest to umieszczone na kamiennym cokole popiersie Fryderyka Chopina. Na tablicy umieszczonej na pomniku znajduje się dwujęzyczny napis w języku polskim: „Fryderyk Chopin Polski kompozytor Tutaj przebywał w 1838-1839 Rzeźba wykonana przez Zofię Wolską Dar Polski 1998 oraz hiszpańskim „Fryderyk Chopin Compositor Polaco Vivió en esta isla 1838-1839 Escultura realizada por Zofia Wolska Donación de Polonia 1998”.

Wolska w swojej rzeźbie skupiła się na emocjonalnym aspekcie życia i twórczości kompozytora, unikając klasycznej, patetycznej formy. Popiersie emanuje spokojem i zadumą. Twarz Chopina jest ukazana w sposób realistyczny Chociaż wykonane jest z twardego, surowego materiału jakim jest brąz, emanuje subtelnością i spokojem, który odzwierciedla introspektywną naturę Chopina. Zamknięte oczy postaci zdają się sugerować, że artysta nie patrzy na świat zewnętrzny, ale zagłębia się w swoje wnętrze, w przestrzeń twórczą, gdzie rodzą się jego muzyczne wizje. Delikatne rysy twarzy Chopina, z lekko pochylonym czołem i zamkniętymi powiekami, wyrażają nie tylko głęboką refleksję, ale i pewną nostalgię - tę samą, którą słyszymy w jego nokturnach czy preludiach. Jego smukła sylwetka, uchwycona w tej rzeźbie, przypomina także o kruchości życia kompozytora, który od młodych lat zmagał się z chorobami, co wpłynęło na jego twórczość. Wydaje się, że poprzez tę rzeźbę Wolska starała się uchwycić tę kruchość, jednocześnie pokazując nieugiętą siłę ducha artysty.

Zarys jego długich, opadających włosów delikatnie otacza twarz, nadając kompozycji delikatności, a zarazem siły wyrazu. Prosta, acz sugestywna forma rzeźby podkreśla wewnętrzną emocjonalność i wrażliwość kompozytora, który przelał te cechy na swoje muzyczne dzieła. Całość usytuowana jest na surowym, zblokowanym kamiennym cokole, co dodaje całości surowości, kontrastując z łagodnym wyrazem twarzy artysty.

Zofia Wolska, tworząc to popiersie, oddała hołd tej złożonej emocjonalności kompozytora, wprowadzając do swojego dzieła wyciszenie, które wydaje się metaforą ciszy przed stworzeniem muzyki, tej krótkiej chwili, gdy artysta zanurza się w siebie, zanim światło twórczości eksploduje na zewnątrz.

Na pomniku znajduje się również napis, również ma tablicy odlanej z brązu, upamiętniający uroczyste odsłonięcie rzeźby Fryderyka Chopina 21 września 1998 roku, dokonane przez małżonkę prezydenta Polski, Jolantę Kwaśniewską, oraz królową Hiszpanii, Zofię. W tamtym czasie burmistrzem Valldemossy był Joan Muntaner Marroig.

Po hiszpańsku: „ESCULTURA INAUGURADA EL 21 DE SEPTIEMBRE DE 1998 POR LA ESPOSA DEL PRESIDENTE DE POLONIA DOÑA JOLANTA KWAŚNIEWSKA Y POR S.M. LA REINA DOÑA SOFIA SIENDO ALCALDE DE VALLDEMOSSA DON JOAN MUNTANER MARROIG.”

Po polsku: „RZEŹBA ODSŁONIĘTA 21 WRZEŚNIA 1998 R. PRZEZ MAŁŻONKĘ PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ JOLANTĘ KWAŚNIEWSKĄ I J.K.M. KRÓLOWĄ ZOFIĘ GDY BURMISTRZEM VALLDEMOSSY BYŁ JOAN MUNTANER MARROIG”

Rzeźba jest częścią chopinowskiego cyklu artystki (na lotnisku Okęcie w Warszawie, przed wejściem głównym Stadtmuzeum w Dusseldorfie czy przed dworkiem w Żelazowej Woli). 

Międzynarodowe koncerty chopinowskie w Valldemossie
Klasztor w Valldemossie jest również miejscem, gdzie od 1930 roku odbywają się (z przerwą 1936-1965) Międzynarodowe Koncerty Chopinowskie – najstarszy chopinowski festiwal, który przyciąga zarówno wybitnych pianistów, jak i melomanów z całego świata. Koncerty te, organizowane w letnie miesiące, są nie tylko hołdem dla muzyki Chopina, ale także wyjątkową okazją, by usłyszeć jego utwory w miejscu, w którym zostały skomponowane.

Tradycja organizowania koncertów chopinowskich na Majorce ma już ponad 80 lat. Wykonywane są na nich głównie preludia i inne utwory skomponowane przez Chopina, a atmosferę koncertów wzmacnia historyczne otoczenie klasztoru i jego piękny ogród.

Kultura i turystyka - Chopin na Majorce dziś
Dzięki obecności Chopina i jego związków z Majorką, wyspa stała się ważnym miejscem na mapie europejskiego dziedzictwa muzycznego. Valldemossa przyciąga nie tylko miłośników muzyki, ale także turystów zainteresowanych historią i kulturą. Spacerując po wąskich uliczkach miasteczka, można niemal poczuć atmosferę tamtych dni, kiedy Chopin i Sand szukali tu wytchnienia i inspiracji.

Oprócz klasztoru, turyści mogą odwiedzić liczne kawiarnie, restauracje i sklepy pamiątkowe, które nawiązują do związku Valldemossy z Chopinem. Można również natknąć się na lokalne inicjatywy kulturalne, które promują życie i twórczość kompozytora, a także Majorkę jako miejsce twórczych inspiracji.

George Sand i „Zima na Majorce”
Pobyt na Majorce zaowocował nie tylko muzyką Chopina, ale także literaturą George Sand. Po powrocie do Francji pisarka opublikowała książkę „Zima na Majorce”, wydanej w 1842 roku, która stała się jej subiektywną relacją z pobytu na wyspie. W książce Sand opisuje nie tylko piękno przyrody, ale także trudności, z jakimi spotkali się podczas pobytu, w tym deszczową pogodę, chłód klasztoru i niechęć miejscowych mieszkańców do Chopina, który cierpiał na gruźlicę.

Książka Sand, choć pełna krytyki wobec Majorki i jej mieszkańców, stanowi cenny dokument historyczny, pozwalający lepiej zrozumieć kontekst tamtego okresu. „Zima na Majorce” jest wciąż czytana i analizowana, zarówno przez miłośników literatury, jak i tych, którzy chcą poznać historię relacji Chopina i Sand. Podczas pobytu na Majorce powstała zaś jej powieść „Spiridion”.

Osoby powiązane:

Czas powstania:

1998

Twórcy:

Zofia Wolska (rzeźbiarka; Polska)(podgląd)

Bibliografia uzupełniająca:

  1. Lech F, „Patografia Chopina: tropem plwocin i serca”, portal Culture.pl.
  2. Patkowski M, „Chopin i Majorka” 2022, dostęp on-line
  3. Sand G, „Zima na Majorce.” Tłum. Magdalena Zorga-Krzychowicz. Pelplin: Wydawnictwo Bernardinum, 2006.
  4. Schmid-Adamczyk B. (red.), „Dziedzictwo Fryderyka Chopina. Kolekcja Boutroux-Ferrà w Valldemossie.” Seria „Poza Krajem.” Warszawa: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, 2015.
  5. Skowron Z, „Majorańskie pianina Fryderyka Chopina.” w: „Korespondencja Fryderyka Chopina 1838-1839”, tom 2, część 2, red. Zofia Helman, Zbigniew Skowron, Hanna Wróblewska-Straus, Warszawa
  6. Sławińska-Dahlig E., „Chopiniana w Valldemossie na Majorce (Klasztor Kartuzów, Cela 2)”, dostęp on-line
  7. Sowa A., „Na Majorce kłócą się o Chopina.” „Polityka” wrzesień 2010, dostęp on-line: https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1508606,1,na-majorce-kloca-sie-o-chopina.

Słowa kluczowe:

Publikacja:

05.09.2024

Ostatnia aktualizacja:

11.11.2024

Opracowanie:

Bartłomiej Gutowski
rozwiń
Fotografia przedstawiająca Polonika związane z Chopinem na Majorce Fotografia przedstawiająca Polonika związane z Chopinem na Majorce Galeria obiektu +2
Pomnik Fryderyka Chopina w dawnym klasztorze kartuzów Real Cartuja de Jesus de Nazaret w Valldemossie, fot. Krzysztof Stanowsk, 2022
Fotografia przedstawiająca Polonika związane z Chopinem na Majorce Fotografia przedstawiająca Polonika związane z Chopinem na Majorce Galeria obiektu +2
Pomnik Fryderyka Chopina w dawnym klasztorze kartuzów Real Cartuja de Jesus de Nazaret w Valldemossie, fot. Arkadiusz Nazarko, 2023
Fotografia przedstawiająca Polonika związane z Chopinem na Majorce Fotografia przedstawiająca Polonika związane z Chopinem na Majorce Galeria obiektu +2
Willa Son Ven w Establiments.gdzie mieszkał Fryderyk Chopin poczas pobytu na Majorce, domena publiczna

Projekty powiązane

1
  • Katalog poloników Zobacz