Pomnik katyński w Jersey City, fot. Norbert Piwowarczyk, 2023
Licencja: wszystkie prawa zastrzeżone, Źródło: Instytuty Polonika, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Pamięć, która nie zna granic - upamiętnienia zbrodni katyńskiej poza Polską
Pomnik Katyński na cmentarzu Gunnersbury w Londynie, fot. Bartłomiej Gutowski, 2023
Licencja: CC BY-SA 4.0, Źródło: Instytuty Polonika, Warunki licencji
Fotografia przedstawiająca Pamięć, która nie zna granic - upamiętnienia zbrodni katyńskiej poza Polską
 Prześlij dodatkowe informacje
Identyfikator: POL-002586-P/190000

Pamięć, która nie zna granic - upamiętnienia zbrodni katyńskiej poza Polską

Paryż | Francja | region Ile-de-France | departament Paryż
Wilno | Litwa | okręg wileński | rejon wileński
lit. Vilnius
Lwów | Ukraina | obwód lwowski | rejon lwowski
ukr. Lwiw (Львів)
Montmorency | Francja | region Ile-de-France | departament Dolina Oise
Grodno | Białoruś | obwód grodzieński | rejon grodzieński
Orchard Lake | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | Stan Michigan | hrabstwo Oakland
Vancouver | Kanada | prowincja British Columbia | Metro Vancouver
Baltimore | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Maryland
Nowy Jork | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Nowy Jork
Londyn | Wielka Brytania | Wielki Londyn
Doylestown | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Pennsylwania | hrabstwo Bucks
Jersey City | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan New Jersey | hrabstwo Hudson
Toronto | Kanada | prowincja Ontario | Toronto
Detroit | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | Stan Michigan | hrabstwo Wayne
New Britan | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Connecticut | hrabstwo Hartford
Buffalo | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Nowy Jork | hrabstwo Erie
Charków | Ukraina | obwód charkowski | rejon charkowski
ukr. Charkiw (Харків)
Budapeszt | Węgry | okręg Budapeszt
Sztokholm | Szwecja | län Södermanland
Ostaszków  | Rosja | obwód twerski
Ostaszków - Twierdokino, Ostaszków-Swietlica, Ostaszków - Trojeruczica
Huddersfield | Wielka Brytania | Anglia | West Yorkshire
Wellington | Nowa Zelandia | Wellington
Landwarów | Litwa | okręg wileński | gmina Landwarów
lit. Lentvaris
Glasgow | Wielka Brytania | Szkocja | hrabstwo Glasgow
gael. Glaschu, scots Glesca
Miedniki Królewskie | Litwa | okręg wileński | rejon wileński
lit. Medininkai, biał. Меднікі, ros. Ме́дники, dawniej ros. Мьдники
Manchester | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan New Hampshire | hrabstwo Hillsborough
Keszthely | Węgry | komitat Zala | powiat Keszthely–Hévíz
Miszkolc | Węgry | komitat Borsod-Abaúj-Zemplén | powiat Miskolc
Székesfehérvár | Węgry | komitat Fejér | powiat Székesfehérvár
Starobielsk | Ukraina | obwód ługański | rejon starobielski
ukr. Старобільськ
Northampton | Wielka Brytania | Anglia | hrabstwo Northamptonshire
Rudniki | Litwa | okręg wileński | rejon solecznicki
lit. Rudninkai
Meszkucie | Litwa | okręg szawelski | rejon Szawelski
lit. Meškuičiai
Jałówka | Litwa | okręg wileński | rejon wileński
lit. Egliškės
Bogusze | Litwa | okręg wileński | rejon wileński
lit. Bagušiai
Auckland | Nowa Zelandia | Wyspa Północna | region Auckland
maor. Tāmaki-makau-rau
Johannesburg | Republika Południowej Afryki | prowincja Gauteng | obszar metropolitalny Johannesburg
Providence | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Rhode Island | hrabstwo Providence
South River | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan New Jersey | hrabstwo Middlesex
Seattle | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Waszyngton | hrabstwo King
Niles | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Illinois | hrabstwo Cook
Tatabánya | Węgry | komitat Komárom-Esztergom | powiat Tatabánya
Segedyn | Węgry | komitat Csongrád-Csanád | powiat Segedyn
węg. Szeged
Tata | Węgry | komitat Komárom-Esztergom | powiat Tata
Leicester | Wielka Brytania | Anglia | region East Midlands
Birmingham | Wielka Brytania | reg. West Midlands | hrabstwo West Midlands
Mansfield | Wielka Brytania | Anglia | region East Midlands
Southwell | Wielka Brytania | Anglia | region East Midlands
Amersham | Wielka Brytania | Anglia | hrabstwo Buckinghamshire
Luton | Wielka Brytania | East of England | hrabstwo Bedfordshire
Kirkcaldy | Wielka Brytania | Szkocja | district area Fife
Cannock Chase | Wielka Brytania | reg. West Midlands | hrabstwo Staffordshire
Bristol | Wielka Brytania | Anglia | region South West
Identyfikator: POL-002586-P/190000

Pamięć, która nie zna granic - upamiętnienia zbrodni katyńskiej poza Polską

Paryż | Francja | region Ile-de-France | departament Paryż
Wilno | Litwa | okręg wileński | rejon wileński
lit. Vilnius
Lwów | Ukraina | obwód lwowski | rejon lwowski
ukr. Lwiw (Львів)
Montmorency | Francja | region Ile-de-France | departament Dolina Oise
Grodno | Białoruś | obwód grodzieński | rejon grodzieński
Orchard Lake | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | Stan Michigan | hrabstwo Oakland
Vancouver | Kanada | prowincja British Columbia | Metro Vancouver
Baltimore | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Maryland
Nowy Jork | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Nowy Jork
Londyn | Wielka Brytania | Wielki Londyn
Doylestown | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Pennsylwania | hrabstwo Bucks
Jersey City | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan New Jersey | hrabstwo Hudson
Toronto | Kanada | prowincja Ontario | Toronto
Detroit | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | Stan Michigan | hrabstwo Wayne
New Britan | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Connecticut | hrabstwo Hartford
Buffalo | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Nowy Jork | hrabstwo Erie
Charków | Ukraina | obwód charkowski | rejon charkowski
ukr. Charkiw (Харків)
Budapeszt | Węgry | okręg Budapeszt
Sztokholm | Szwecja | län Södermanland
Ostaszków  | Rosja | obwód twerski
Ostaszków - Twierdokino, Ostaszków-Swietlica, Ostaszków - Trojeruczica
Huddersfield | Wielka Brytania | Anglia | West Yorkshire
Wellington | Nowa Zelandia | Wellington
Landwarów | Litwa | okręg wileński | gmina Landwarów
lit. Lentvaris
Glasgow | Wielka Brytania | Szkocja | hrabstwo Glasgow
gael. Glaschu, scots Glesca
Miedniki Królewskie | Litwa | okręg wileński | rejon wileński
lit. Medininkai, biał. Меднікі, ros. Ме́дники, dawniej ros. Мьдники
Manchester | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan New Hampshire | hrabstwo Hillsborough
Keszthely | Węgry | komitat Zala | powiat Keszthely–Hévíz
Miszkolc | Węgry | komitat Borsod-Abaúj-Zemplén | powiat Miskolc
Székesfehérvár | Węgry | komitat Fejér | powiat Székesfehérvár
Starobielsk | Ukraina | obwód ługański | rejon starobielski
ukr. Старобільськ
Northampton | Wielka Brytania | Anglia | hrabstwo Northamptonshire
Rudniki | Litwa | okręg wileński | rejon solecznicki
lit. Rudninkai
Meszkucie | Litwa | okręg szawelski | rejon Szawelski
lit. Meškuičiai
Jałówka | Litwa | okręg wileński | rejon wileński
lit. Egliškės
Bogusze | Litwa | okręg wileński | rejon wileński
lit. Bagušiai
Auckland | Nowa Zelandia | Wyspa Północna | region Auckland
maor. Tāmaki-makau-rau
Johannesburg | Republika Południowej Afryki | prowincja Gauteng | obszar metropolitalny Johannesburg
Providence | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Rhode Island | hrabstwo Providence
South River | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan New Jersey | hrabstwo Middlesex
Seattle | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Waszyngton | hrabstwo King
Niles | Stany Zjednoczone Ameryki (USA) | stan Illinois | hrabstwo Cook
Tatabánya | Węgry | komitat Komárom-Esztergom | powiat Tatabánya
Segedyn | Węgry | komitat Csongrád-Csanád | powiat Segedyn
węg. Szeged
Tata | Węgry | komitat Komárom-Esztergom | powiat Tata
Leicester | Wielka Brytania | Anglia | region East Midlands
Birmingham | Wielka Brytania | reg. West Midlands | hrabstwo West Midlands
Mansfield | Wielka Brytania | Anglia | region East Midlands
Southwell | Wielka Brytania | Anglia | region East Midlands
Amersham | Wielka Brytania | Anglia | hrabstwo Buckinghamshire
Luton | Wielka Brytania | East of England | hrabstwo Bedfordshire
Kirkcaldy | Wielka Brytania | Szkocja | district area Fife
Cannock Chase | Wielka Brytania | reg. West Midlands | hrabstwo Staffordshire
Bristol | Wielka Brytania | Anglia | region South West

Wiosną 1940 roku, w cieniu drugiej wojny światowej, na mocy decyzji najwyższych władz Związku Sowieckiego zamordowano blisko 22 tysiące obywateli II Rzeczypospolitej - oficerów Wojska Polskiego, policjantów, urzędników, duchownych i przedstawicieli elity intelektualnej. Rozstrzelani strzałem w tył głowy, pogrzebani w bezimiennych dołach w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni, stali się ofiarami zbrodni, którą przez dziesięciolecia przesłaniała kurtyna kłamstwa. W PRL za mówienie prawdy groziły represje - to właśnie dlatego pierwsze pomniki i tablice upamiętniające zbrodnię katyńską powstawały poza granicami Polski.

Nie tylko pomniki - spektrum pamięci

Zbrodnia katyńska doczekała się na świecie ponad 130 miejsc upamiętnienia. Większość monumentów ma formy o wyraźnie historycznym rodowodzie - często, jak pomnik Andrzeja Pityńskiego w Jersey City czy „wieczny płomień” w Baltimore, przyciągają uwagę swoją okazałością i artystycznym rozmachem. Pamięć o Katyniu utrwalana jest jednak nie tylko przez pomniki, których jest stosunkowo niewiele, bo 13, dominują tablice, których jest około 40, a także upamiętnienia w formie głazów, krzyży, tzw. krzyży katyńskich, nasadzeń Dębów Pamięci, a nawet witraży, obrazów, płaskorzeźb czy urn z ziemią z dołów śmierci. Tym, co łączy te różnorodne formy, jest nie tyle ich kształt, co przesłanie - opór wobec zapomnienia i kłamstwa oraz wyraz pamięci o ofiarach, których przez dziesięciolecia nie można było oficjalnie uczcić w ich ojczyźnie.
 
Historycznie najwięcej pomników powstało w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, jednak po roku 1990 najwięcej pojawiło się na Litwie, a po roku 2010 na Węgrzech. Pojedyncze znajdują się też m.in. w Argentynie, Australii, Francji, Kanadzie, Nowej Zelandii, Ukrainie, Rosji, Austrii, Czechach czy RPA. Wznoszono pomniki i inne upamiętnienia mimo politycznych nacisków. Niektóre miały charakter monumentalny, inne symboliczny - jak tablica w parku, Dąb Pamięci czy krzyż. Wszystkie jednak niosły to samo przesłanie: „Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże, zapomnij o mnie” - jak głosi cytat z Mickiewicza umieszczony na pomniku w Baltimore. W ostatnich latach brak jest nowych realizacji.

Historia upamiętnień zbrodni katyńskiej poza granicami Polski ujawnia dynamiczny i złożony proces kształtowania się transnarodowej pamięci zbiorowej. Przez około 25 lat formy te powstawały w zmieniających się kontekstach historycznych, politycznych i kulturowych, pełniąc funkcję kompensacyjną wobec braku możliwości upamiętnienia w kraju. Ich rozmieszczenie, chronologia oraz forma świadczą o tym, że pamięć o Katyniu nie była jedynie wynikiem naturalnej potrzeby żałoby, lecz także wyrazem społecznego oporu wobec cenzury, narzędziem polityki historycznej i przestrzenią tożsamościowej ekspresji wspólnot emigracyjnych.

Londyn i Sztokholm: rywalizacja o pierwszy głos prawdy

W połowie lat 70. XX wieku obserwować można było coś, w rodzaju rywalizacji, o to, kto pierwszy wzniesie pomnik katyński. Dwa pierwsze - pomnik sztokholmski oraz londyński, powstały dzięki zaangażowaniu środowisk emigracyjnych, które podjęły trudne decyzje o tworzeniu pamięci, mimo braku przychylności, a niekiedy wręcz wbrew oporowi dyplomatycznemu, a po części także społecznemu i kościelnemu.

W Szwecji, neutralnej i niezależnej, barierą była polityczna ostrożność i mentalność nieangażowania się. Również Kościół odmówił udziału, zasłaniając się regulaminami i apolitycznością. W Wielkiej Brytanii, będącej historycznym sojusznikiem Polski, istniała większa swoboda działania, ale także ogromna presja dyplomatyczna ze strony ZSRR, wspierana przez przedstawicieli PRL. Pomimo to, w Londynie od 1971 r. rozpoczęto starania o budowę pomnika. Inicjatywa przeszła długą drogę - od pierwszego projektu mjr. R. Królikowskiego, przez powołanie Komitetu Budowy Pomnika Katyńskiego z lordem Barnbym na czele, aż po pokonanie licznych przeszkód prawnych i politycznych. Odmówiono m.in. zgody na budowę przy kościele św. Łukasza z powodu „troski o spokój zmarłych”, choć w rzeczywistości były to działania blokujące, inspirowane przez władze sowieckie.

Ostatecznie wybrano miejsce na cmentarzu Gunnersbury, gdzie spoczywają inni wybitni Polacy-emigranci, m.in. gen. Józef Haller. Pomnik stanął dzięki determinacji Polonii, zbiórkom funduszy w Wielkiej Brytanii, USA i Kanadzie, a także wsparciu  Brytyjczyków, m.in. pisarza Louisa FitzGibbona, deputowanych do Izby Gmin: Winstona S. Churchilla (wnuka brytyjskiego premiera) czy Airey’a Neave’a. Mimo silnych nacisków dyplomatycznych, a nawet protestów ambasad PRL i ZSRR, monument został odsłonięty 18 września 1976 roku. Ceremonii towarzyszyły wielotysięczne tłumy, liczne delegacje i poczty sztandarowe. Monument, w formie obelisku z napisem „Katyń 1940”, orłem i wieńcem z drutu kolczastego, został poświęcony przez duszpasterza Polonii i wychodźstwa, biskupa Władysława Rubina, w asyście emigracyjnych zwierzchników cerkwi prawosławnej i kościoła ewangelicko-augsburskiego oraz prezesa Związku Kombatantów Żydowskich, a następnie udekorowany Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari.

Jednak dzięki determinacji i sprytowi organizatorów, pomnik w Sztokholmie odsłonięto pośpiesznie i bez rozgłosu 16 listopada 1975 roku - a więc przed planowaną inauguracją londyńskiego monumentu. Tym samym Sztokholm wyprzedził Londyn, choć pomnik stanął na prywatnym podwórzu, a nie w przestrzeni publicznej. Pomimo tej symbolicznej „wygranej”, oba pomniki stały się pionierskimi aktami społecznego oporu wobec sowieckiego zakłamywania historii i początkiem europejskiej walki o prawdę katyńską.
 
Natomiast pierwszy pomnik na w pełni otwartej przestrzeni publicznej stanął w Johannesburgu w RPA. Wzniesiony w 1981 roku, składa się z dwóch płyt z czerwonego granitu, które w prześwicie tworzą symboliczny krzyż - zgodnie z lokalnymi przepisami zakazującymi religijnych symboli nie został on umieszczony bezpośrednio na pomniku. Złożono tu również ziemię z Katynia, Warszawy i Józefowa. Dodatkowe tablice upamiętniają południowoafrykańskich lotników wspierających Powstanie Warszawskie.

Dla porządku można jeszcze dodać, że wcześniej powstały tablice we Francji, na cmentarzu w Montmorency pod Paryżem (1965) oraz w angielskim Leicester (1966). Upamiętnienie w formie głazu powstało w Szkocji w roku 1978, jednak wcześniej, już w 1976 roku w Perth umieszczona została niewielka tabliczka z napisem KATYŃ 1940 na lokalnym cmentarzu, na którym spoczywają polscy żołnierze.  Szybko jednak usunięta została przez lokalne władze obawiające się politycznego skandalu.

 pomniki w Londynie piszemy też w tym artykule.

Pomiędzy pamięcią a ciszą: forma artystyczna Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni

Na obrzeżach Kijowa, wśród cichych drzew lasu bykowieńskiego, znajduje się miejsce, które przez dekady skrywało niewypowiedzianą prawdę o jednym z wielu rozdziałów zbrodni stalinowskich. Choć niemieccy okupanci odkryli masowe groby już w 1941 roku, Bykownia nigdy nie stała się symbolem takim jak Katyń. Przez lata komunistyczne władze ZSRR starannie ukrywały skalę zbrodni, tworząc fałszywą narrację o ofiarach „faszystowskich okupantów”. Dopiero w XXI wieku możliwe stało się godne upamiętnienie spoczywających tam ofiar - w tym 3435 Polaków zamordowanych przez NKWD w 1940 roku. Kluczową rolę w stworzeniu tej przestrzeni pamięci odegrał projekt artystyczny Marka Moderaua i Roberta Głowackiego.
 
W przeciwieństwie do pomników w Katyniu czy Charkowie, projekt Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni nie epatuje dramatyzmem. Jak podkreśla sam twórca, Marek Moderau, projekt miał na celu wyciszenie emocji, a nie ich wzmocnienie:

„I tak, jak tamte upamiętnienia epatowały tragedią, to nasze […] jest jak gdyby uspokajające”.

W tym sensie forma artystyczna cmentarza staje się medytacyjnym krajobrazem, nie szokiem. To pomnik, który nie krzyczy - raczej zaprasza do refleksji i wewnętrznego skupienia.
 
Głównym elementem przestrzeni jest Ściana Ołtarzowa, wykonana z jasnego kamienia. Jej minimalistyczna forma i surowość materiału kontrastują z naturalnym otoczeniem, ale nie dominują nad nim. Ściana nie pełni funkcji sakralnej w dosłownym sensie, lecz symbolicznie zamyka przestrzeń cmentarza, tworząc punkt kontemplacji - jakby stanowiąc symboliczną granicę między światem żywych a pamięcią o zmarłych. Nie ma patosu ani wielkich figur - zamiast nich, wrażenie robi czystość formy, światło odbijające się od powierzchni kamienia i szmer liści w pobliskim lesie. To przestrzeń, która nie wymusza reakcji - pozostawia miejsce na indywidualne przeżywanie.

Projekt Moderaua można interpretować jako gest sprzeciwu wobec brutalizacji pamięci. Pomnik w Bykowni nie opowiada o śmierci poprzez ekspresyjną figurację, lecz poprzez rezygnację z obrazowania śmierci. Tym samym przeciwstawia się tradycyjnej ikonografii martyrologicznej - nie ma tu skrępowanych sylwetek, nie ma orła zrywającego się do lotu, nie ma dramatycznych napisów. Jest za to przestrzeń, rytm, harmonia. Aranżacja przypomina bardziej park lub ogrodowy dziedziniec, co zresztą zostało zauważone i przez widzów:

„[…] nawet usłyszałem, że jest prawie parkowym założeniem”.

To świadomy wybór estetyczny - architektura pamięci, która wpisuje się w krajobraz, nie gwałcąc go, lecz wchodząc z nim w dialog. W przeciwieństwie do monumentalnych rzeźb, cmentarz w Bykowni funkcjonuje jako przestrzeń wewnętrznego spokoju, pogodzenia się z bólem i zamyślenia nad historią.

To, co nadaje temu projektowi dodatkowy wymiar, to jego późna realizacja i polityczny kontekst. W 1988 r. stanął tam pomnik z napisem głoszącym, że ofiary zginęły „z rąk faszystowskich okupantów”. Dopiero zmiany ustrojowe i kolejne badania archeologiczne umożliwiły stworzenie rezerwatu pamięci, w którym forma artystyczna może mówić prawdę bez krzyku. Moderau i Głowacki nie szukali widowiska, lecz symbolicznego domknięcia - miejsca, w którym ofiary mogą wreszcie „spocząć” nie tylko fizycznie, ale i symbolicznie, a odwiedzający - doświadczyć estetyki żałoby bez epatowania cierpieniem.
 
Pomnik w Bykowni to interesujący przykład nowoczesnej sztuki pamięci, która rezygnując z dosłowności, zyskuje siłę poprzez ciszę. W epoce przeładowanej bodźcami wizualnymi i emocjonalnymi, ten projekt proponuje zupełnie inne podejście: empatię przez prostotę.
To pomnik nie tyle śmierci, co trwania i obecności - subtelny, refleksyjny, godny. I być może to właśnie w tej niekrzykliwej formie tkwi jego największa moc.

Więcej o miejscach pamięci związanych ze zbrodnią Katyńską, w tym listę osób pomordowanych można znaleźć w artykule w katalogu poloników:

Polski Cmentarz Wojenny ofiar Zbrodni Katyńskiej w Bykowni

Ekspresja bólu: Jersey City i rzeźba męczeństwa

W Doylestown w Pensylwanii, na terenie Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej, Andrzej Pityński zrealizował w 1988 roku Pomnik Mściciela (Avenger) - klęczącego husarza z mieczem. Miejsce to łączy sacrum religijne z narodowym, zyskując wymiar sanktuarium pamięci narodowej Polonii amerykańskiej. Choć pomnik upamiętnia głównie polskich żołnierzy, jego centralna tablica z cytatem z Raportu komisji Maddena (komisji śledczej Kongresu Stanów Zjednoczonych do zbadania Zbrodni Katyńskiej) czyni z niego również mocny monument katyński.

Na nabrzeżu rzeki Hudson, z widokiem na nowojorski Manhattan, stoi pomnik, który trudno przeoczyć. Jego twórcą jest również Andrzej Pityński. Jest to najbardziej kontrowersyjna i jednocześnie rozpoznawalna realizacja artysty. Składa się na nią odlana w brązie postać polskiego oficera z zakneblowanymi ustami, skrępowanymi rękami i ciałem przebitym na wylot bagnetem sowieckiego karabinu. Monument o wysokości ponad dziesięciu metrów stoi na granitowym cokole, w którym umieszczono ziemię z Lasu Katyńskiego To estetyka wstrząsu - postać w agonii, zastygła w dramatycznym geście śmierci, niemal teatralnym.

„Myślę, że moja kompozycja ma coś z ukrzyżowania Chrystusa” - mówił Pityński. - „Jest nie tylko symbolem mordu Katyńskiego, ale odradzającej się Polski […]. Skutek haniebnego paktu dwóch zbrodniarzy - Hitlera i Stalina […]”.

Inicjatywa wzniesienia upamiętnienia była w dużej mierze oddolna: zrodziła się z potrzeby upamiętnienia bliskich i współtowarzyszy broni, z chęci przywrócenia prawdy o zbrodni.  W 1986 roku społeczność polonijna w New Jersey zaczęła formalne starania o stworzenie pomnika poświęconego zbrodni katyńskiej. W Jersey City i szerzej w stanie New Jersey osiedliło się po II wojnie światowej tysiące polskich uchodźców. W 1991 r., po kilku latach przygotowań i zbiórek, monument został odsłonięty na Exchange Place - ważnym punkcie komunikacyjnym i symbolicznym placu. Dzieło to, choć osadzone w realiach jednej z największych zbrodni XX wieku, od początku przekraczało ramy zwykłego pomnika wojennego. Katyń jako symbol zdrady i przemilczanej zbrodni, stał się metaforą losu Polski w XX wieku - zdradzonej, upokorzonej, zranionej. A sam pomnik, wyrażając wizualnie moment śmierci, odwołuje się nie tylko do konkretnych ofiar, ale do całego narodu, do pamięci zbiorowej, traumy i tożsamości Polaków na emigracji. Stał się najbardziej rozpoznawalnym na świecie upamiętnieniem zbrodni katyńskiej.  

Rzeźba Pityńskiego, została szybko doceniona zarówno przez lokalną społeczność, jak i gości z Polski - odwiedzali ją prezydenci, dyplomaci, uczestnicy uroczystości rocznicowych. Z czasem pomnik zyskał też dodatkowy wymiar - na cokole umieszczono tablicę poświęconą ofiarom zamachów z 11 września 2001 roku, których dramat rozgrywał się na tle widzianych z Jersey City płonących wież WTC. Pomnik w Jersey City nie tylko upamiętnia - oskarża, krzyczy, przywołuje pamięć przez ból i grozę. Jest polityczny i publiczny - ustawiony w centrum metropolii, widoczny, wywołujący reakcje. 

Pomnik od samego początku wzbudzał emocje. Dla jednych był przykładem „makabrycznego realizmu”, dla innych - wzorem odwagi w pokazywaniu traumy. Niektórzy uważali, że tak dosłowna, brutalna forma nie pasuje do przestrzeni publicznej wielkiego miasta, w której spacerują rodziny z dziećmi. Inni argumentowali, że właśnie drastyczność przedstawienia przypomina o grozie wojny i zbrodni - a jej celem nie jest „upiększanie”, lecz pamięć.

Z estetycznego punktu widzenia, rzeźba reprezentuje hiperrealizm monumentalny z elementami ekspresjonizmu. W epoce, w której sztuka często skłania się ku minimalizmowi, subtelności i abstrakcji, Pityński stawia na patos, dramatyzm i dosłowność. Można uznać to za estetykę „anty-nowoczesną” - hołd oddany formie, która miała szokować, budzić sumienie, zmuszać do refleksji.

Współczesna krytyka określa go mianem „makabrycznego realizmu” - surowego, niepozostawiającego przestrzeni na interpretację.  Jego forma jest anachroniczna - rzeźba nie „rozmawia” ze współczesnym językiem wizualnym, tylko wraca do XIX-wiecznych kodów monumentalizmu. Z drugiej strony - to właśnie ta forma sprawia, że rzeźba jest rozpoznawalna, mocna, nie do pomylenia z żadnym innym pomnikiem. W świetle badań nad pamięcią zbiorową i polityką pamięci, Pomnik Katyński w Jersey City staje się nie tylko artefaktem artystycznym, ale tekstualnym znakiem tożsamości zbiorowej - pomnikiem nie tylko ofiar, ale także Polonii, emigracji, narodu, który mówi światu o własnym cierpieniu. Cytując wypowiedź artysty:

„Jest to symbol nie tylko śmierci młodego oficera, lecz również zagłady młodego polskiego pokolenia. Skutek haniebnego paktu dwóch zbrodniarzy - Hitlera i Stalina, sojuszu dwóch ideologii - faszyzmu i komunizmu.”

Takie nacechowanie ideologiczne może być postrzegane jako zbyt jednostronne, zbyt silnie obciążone narodowym patosem. Pomnik nie pozostawia przestrzeni na niejednoznaczność - mówi jednoznacznie i głośno. Dla jednych to jego siła. Dla innych - ograniczenie.

Dyskusja dotycząca pomnika przeniosła się też do Internetu. Na platformie Reddit, w lokalnym wątku poświęconym Jersey City, pojawiające się wypowiedzi pokazują, że pomnik jest obiektem silnie rezonującym w przestrzeni społecznej - nie tylko jako dzieło sztuki, lecz także jako nośnik pamięci historycznej i symbol wartości obywatelskich. Wiele wypowiedzi wyraża szacunek dla wyrazistej formy rzeźby i jej przesłania. Jak pisał jeden z użytkowników:

„To poruszające, surowe dzieło sztuki, które dodaje wyjątkowego charakteru nabrzeżu Jersey City”.

Podkreślano również znaczenie edukacyjne monumentu:

„Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że ZSRR popełniał zbrodnie wobec Polski podczas II wojny światowej - to nie byli tylko naziści”.

Pojawiały się głosy podziwu dla odważnej symboliki:

„Graficzna i brutalna forma pomnika przypomina nam, że wojna nie jest wyłącznie opowieścią o wielkich bitwach, ale też o ludzkim cierpieniu”.

Dla części komentujących pomnik był także elementem wzbogacającym estetykę i znaczenie przestrzeni miejskiej:

„Obszar byłby nudniejszy bez tego pomnika - cieszę się, że został tam, gdzie jego miejsce”.

Kilku użytkowników wskazywało, że sztuka nie musi odnosić się bezpośrednio do miejsca, w którym stoi:

„Ludzie mówią, że pomnik nie pasuje do Jersey City - ale sztuka nie musi odnosić się do miejsca. To nie ma sensu”.

W kontekście kontrowersji wokół planów przeniesienia pomnika, pojawiały się emocjonalne wypowiedzi:

„Byłem wściekły, kiedy Fulop chciał go usunąć - prawdopodobnie na życzenie deweloperów. To był wstyd”.

Nie brakowało także bardziej refleksyjnych głosów:

„Jako potomek polskich imigrantów uważam, że ten pomnik przypomina, jak straszna jest wojna - i że nie wolno nam zapomnieć”.

Wreszcie - wśród osób polskiego pochodzenia - dominowała duma i przywiązanie:

„Jestem Polakiem urodzonym w Jersey City. Uwielbiam ten pomnik. Jest piękny, choć tragiczny. Jeśli miałby być przeniesiony, tylko w godne i widoczne miejsce”.

W 2018 roku wybuchł spór, który przerodził się w międzynarodowy konflikt dyplomatyczny. Burmistrz Jersey City, Steven Fulop, ogłosił plan przekształcenia placu Exchange Place w nowoczesny park nadbrzeżny, co wiązało się z tymczasowym usunięciem pomnika i jego przeniesieniem w inne miejsce. Decyzja ta spotkała się z ostrym sprzeciwem Polonii, która uznała ją za próbę wymazania pamięci i lekceważenie dziedzictwa.

Protesty szybko eskalowały - interweniował ambasador Polski, a politycy polscy oskarżali władze Jersey City o brak szacunku dla ofiar zbrodni komunistycznych. Fulop odpowiedział równie ostro, zarzucając jednemu z polskich senatorów antysemityzm, co jeszcze bardziej zaogniło sytuację. Protesty Polonii i interwencje dyplomatyczne zamieniły pomnik w symbol walki o prawo do pamięci historycznej.

Upamiętnienia w New Jersey, Detroit i amerykańskiej Częstochowie to nie jedyne amerykańskie realizacje. W Baltimore, w 2000 roku stanął najwyższy pomnik katyński w USA - również dłuta Pityńskiego - sięgający 20 metrów wysokości. Rzeźbiarska wizja ognia i cierpienia wpisuje ofiary Katynia w uniwersalny kontekst walki narodu o wolność i prawdę. Pewną rolę w kultywowaniu pamięci odegrały także mniejsze, ale trwałe upamiętnienia: jak pomnik w Seattle (Waszyngton) autorstwa Wiktora Szostały z ziemią katyńską, obelisk na cmentarzu Sacred Heart w New Britain (Connecticut), czy rzeźba Mariana Owczarskiego w Orchard Lake (Michigan) przy polskim seminarium duchownym.

Pomnik katyński w Jersey City w naszym katalogu poloników.

Pamięć kontra rozwój - konflikt lokalny i symboliczny

Konflikt jaki wybuchł w Jersey City nie dotyczył wyłącznie pomnika. Był także wyrazem sprzeciwu wobec procesu gentryfikacji Jersey City - wypierania dawnych, robotniczych i emigranckich społeczności przez inwestorów i nowych mieszkańców. Pomnik Katyński stał się symbolem nie tylko polskiej pamięci historycznej, ale też lokalnej tożsamości i przynależności.

W 2022 roku emocje powróciły, gdy ogłoszono nowe plany zagospodarowania placu, które - zdaniem Komitetu Ochrony Pomnika Katyńskiego - ograniczały dostęp do monumentu i naruszały jego integralność. Złożono pozwy sądowe, a społeczność polonijna podzieliła się na zwolenników walki sądowej i tych, którzy opowiadali się za negocjacją z władzami miasta. Ostatecznie, po wielu miesiącach rozmów, osiągnięto kompromis: pomnik pozostał na miejscu, a jego otoczenie zostało zmodernizowane z uwzględnieniem postulatów Polonii.

Pomnik Katyński w Jersey City, choć mówi o polskiej tragedii, nie dotyczy wyłącznie spraw polskich. To pomnik Polonii amerykańskiej - tych, którzy po wojnie znaleźli schronienie w USA i starali się przekazać pamięć o tym, co zostało przemilczane. Dlatego też spór o jego lokalizację i formę toczy się nie tylko wokół kwestii estetycznych czy urbanistycznych, ale także wokół fundamentalnych pytań: czym jest pamięć zbiorowa? Kto ma prawo ją kształtować? Czy rozwój przestrzeni miejskiej może odbywać się kosztem historii? W XXI wieku, w dobie sporów o przeszłość, politykę pamięci i tożsamość narodową, Pomnik Katyński w Jersey City staje się punktem odniesienia - miejscem, które łączy i dzieli, przypomina i zmusza do zadawania trudnych pytań. 
 

Dwa konteksty, dwie potrzeby - Bykowania i Jersey City

Formy pomników w Bykowni i w Jersey City są związana z kontekstem ich powstania. W Jersey City - mieście emigrantów, w którym Polonia odgrywała istotną rolę społeczną i polityczną - pomnik musiał mówić głośno, upominać się o prawdę w przestrzeni publicznej, nie tylko polskiej, ale amerykańskiej. Był gestem oporu wobec milczenia Zachodu o Katyniu, a jego ekspresja wpisuje się w logikę traumatycznej tożsamości Polaków na emigracji.

W Bykowni - miejscu wcześniej zakłamanym, ukrywanym - potrzeba była odwrotna: nie krzyk, lecz zamknięcie. Cmentarz zaprojektowany przez Moderaua i Głowackiego miał pozwolić ofiarom spocząć w pokoju, a rodzinom - znaleźć miejsce godnej pamięci. Estetyką nieobecności, która mówi więcej niż jakikolwiek symboliczny gest.

Współczesna refleksja nad pamięcią zbiorową często oscyluje między ikonograficzną dosłownością a abstrakcyjnym minimalizmem. Pomnik w Jersey City i cmentarz w Bykowni są ich uosobieniem. W jednym dominuje rzeźba narracyjna, która opowiada o cierpieniu przez gest ciała. W drugim - architektura przestrzeni, w której cierpienie jest domyślne, zasugerowane, niemal bezgłośne. Oba dzieła odzwierciedlają różne etapy żałoby i pamięci: krzyk bólu, gest oskarżenia i gest pojednania. I choć stoją w różnych miejscach, mówią o tej samej tragedii - nie tylko o zbrodni katyńskiej, ale o niekończącej się walce o prawo do prawdy i pamięci.

Pomnik Pityńskiego i cmentarz Moderaua i Głowackiego, to nie tylko miejsca pamięci historycznej, ale także testamenty estetyczne. Mówią o tym, jak możemy (i powinniśmy) mówić o przemocy i cierpieniu. Jedno - poprzez dramat i monumentalizm, drugie -  skupienie. Ich współistnienie pokazuje, że prawda o przeszłości wymaga wielu języków, a pamięć - zarówno tych, którzy krzyczą, jak i tych, którzy milczą. W epoce sporów o politykę historyczną, forma pamięci staje się równie ważna jak jej treść. Bo to, jak mówimy o ofiarach, ujawnia, kim jesteśmy jako wspólnota.
 

Węgierskie kopijniki 

Upamiętnienia poza granicami kraju nierzadko przybierają różnorodne - niekiedy zaskakujące - formy. Do takich przykładów należą Węgry, gdzie na początku drugiej dekady XXI wieku z inicjatywy lokalnych i międzynarodowych środowisk politycznych, powstały dwa pomniki poświęcone ofiarom Katynia. W 2010 roku w Tatabányi, mieście w północnych Węgrzech, odsłonięto pomnik w formie drewnianego kopijnika - rzeźby inspirowanej dawnymi słowiańskimi i węgierskimi słupami pamięci. Choć forma była czytelna jako znak pamięci, to jej ogólność sprawiała, że pomnik tracił jednoznaczność przekazu. Zamiast odwołań do konkretnego wydarzenia, jakim był mord katyński z 1940 roku, otrzymaliśmy symboliczny znak pamięci, który równie dobrze mógłby dotyczyć każdej innej tragedii.

Znacznie większe ambicje artystyczne i symboliczne towarzyszyły odsłoniętemu w 2011 roku pomnikowi w Budapeszcie. Rzeźba stanęła w Parku Miejskim (Városliget) i odznacza się nowoczesną, abstrakcyjną formą. Monument inspirowany jest tzw. „leśną zbrodnią” - to zderzenie geometrii i ekspresji: czarne, spiętrzone płyty mają wywoływać skojarzenia z rozpadliną, raną lub wyrwą w pejzażu. To forma, która bardziej sugeruje niż opowiada, pozostawiając widzowi interpretacyjną swobodę.

Pomnik budapeszteński w swej nowoczesności kontrastuje z klasyczną figuratywnością wielu katyńskich upamiętnień, ale również i on nie jest pozbawiony politycznych kontekstów. Tablice informacyjne i oficjalne przemówienia przy jego odsłonięciu nie ograniczały się do wspomnienia ofiar z 1940 roku - równie mocno akcentowano katastrofę smoleńską z 2010 roku oraz upamiętnienie pary prezydenckiej - Lecha i Marii Kaczyńskich. W ten sposób Katyń stał się symbolem wielokrotnego „cierpienia elity narodu”, a pomnik - miejscem pamięci nie tylko historycznej, lecz również współczesnej, związanej z bieżącą polityką i jej mitologią.

Zestawienie Katynia i Smoleńska nie jest przypadkowe - wpisuje się w szerszy nurt narracji polityczno-historycznej. Na Węgrzech, gdzie polityczna bliskość części elit z polskim obozem konserwatywnym była wyraźna, chętnie podjęto ten przekaz. W efekcie część węgierskich upamiętnień - poza ich formalnym wymiarem - stała się niejako rezonatorem polskiej polityki historycznej, przenosząc wewnętrzne spory i narracje w przestrzeń międzynarodową.

W kilku innych miejscach na Węgrzech - m.in. w Segedynie, Miszkolcu, Pécsu i Nyíregyházie - pojawiły się mniejsze upamiętnienia w formie tablic, krzyży czy kamieni pamiątkowych. Również i tam często łączono Katyń z katastrofą smoleńską. Niekiedy pomniki fundowano z inicjatywy lokalnych samorządów lub węgierskich środowisk politycznych. Upamiętnienia katyńskie na Węgrzech są niejednoznaczne. Z jednej strony stanowią dowód solidarności i wrażliwości na cierpienie innego narodu - i nie ma wątpliwości, że część lokalnych inicjatorów kierowała się autentycznym współczuciem i chęcią zachowania pamięci. Z drugiej strony, wiele z tych form nosi piętno politycznego wykorzystania historii - poprzez gesty i symbole, które przenoszą narrację o Katyniu w obszar bieżących sporów i tożsamościowych deklaracji. W efekcie powstaje pytanie o granice upamiętnienia - i jego instrumentalizacji - pozostaje aktualne. Czy pomnik może być miejscem pamięci, jeśli staje się jednocześnie narzędziem politycznego przekazu? Czy zbrodnia historyczna nie zasługuje na autonomiczną refleksję, niezależną od współczesnych potrzeb ideologicznych? Przypadek Węgier pokazuje, jak delikatna jest równowaga między hołdem a narracją. I jak bardzo - również poza granicami Polski - Katyń pozostaje symbolem nie tylko historii, ale i sposobu, w jaki chcemy o niej mówić dziś.
 

Australijskie punkty pamięci - między tradycją a nowoczesnością

Na antypodach pamięć o Katyniu przybrała zarówno formy tradycyjne, jak i nowatorskie. W Melbourne monumentalny krzyż z brązu projektu Tadeusza Tomaszewskiego, wzniesiony z inicjatywy lokalnej Polonii w 1980 roku, zawiera tryptyk z wizerunkiem Matki Bożej Kozielskiej. W Adelajdzie natomiast Józef Stanisław Ostoja-Kotkowski stworzył jeden z najbardziej oryginalnych pomników katyńskich na świecie: nowoczesną kompozycję z lasu stalowych masztów i husarskich skrzydeł, która łączy symbolikę narodową z uniwersalnym językiem sztuki bliskiej abstrakcji. 

Od roku 1976 upamiętnienia katyńskie powstają na świecie niemal nieprzerwanie. Właściwie w każdym roku miało miejsce odsłonięcie jakiegoś pomnika. Oczywiście do roku 1990 miało to miejsce w państwach spoza bloku komunistycznego i z silną polską społecznością takich jak USA, Francja, Wielka Brytania, Australia, RPA, a od 1990 pomniki zaczęły pojawiać się zarówno w krajach do niedawna będących radzieckimi republikami - Litwie, a następnie Ukrainie, a także w Rosji. W kolejnych latach zaś na Węgrzech, gdzie mimo nielicznej Polonii znajduje się ich wyjątkowo dużo. 

Jednocześnie możemy zaobserwować pewne fale zainteresowania wznoszeniem pomników katyńskich. Pierwsza ma miejsce w latach 1976-1977, kiedy powstaje około 7 tablic i pomników. Bezpośrednio niewątpliwie wynika to z przetarcia drogi przez pomnik londyński, która odbiła się szerokim echem wśród Polonii. Jednak kontekst był szerszy i Dlaczego w latach 70. wzrosło zainteresowanie upamiętnieniami katyńskimi? Lata 70. XX wieku przyniosły wyraźne ożywienie inicjatyw upamiętniających zbrodnię katyńską. Choć wydarzenia te miały miejsce trzy dekady wcześniej, właśnie w tej dekadzie w środowiskach polskiej emigracji politycznej dojrzała potrzeba nadania trwałej, symbolicznej formy pamięci o jednej z największych zbrodni XX wieku. Wzrost liczby pomników i tablic katyńskich, a także ich coraz odważniejsze umiejscowienie w przestrzeni publicznej krajów Zachodu, nie był przypadkowy - miał swoje głębokie przyczyny polityczne, społeczne i emocjonalne.

Po pierwsze, do głosu doszło pokolenie świadków - oficerów, rodzin ofiar, byłych więźniów sowieckich łagrów - którzy nie chcieli dopuścić do tego, by prawda o Katyniu została całkowicie zatarta przez sowiecką propagandę. Po dwóch dekadach powojennego milczenia, w których dominowało zakłamanie i przemilczenie, środowiska te uznały, że nadszedł czas, by przywrócić należne miejsce pamięci w debacie publicznej. Był to zatem gest zarówno wspólnotowy, jak i osobisty - ostatnia szansa na to, by świadectwo mogło zostać przekazane w trwałej formie.

Po drugie, znaczącą rolę odegrał wzrost międzynarodowego zainteresowania sprawą katyńską. Głośna książka „Katyn. A Crime Without Parallel” Louisa FitzGibbona (1971), emisje dokumentalne w BBC2, debaty parlamentarne w Izbie Lordów - wszystko to sprawiło, że temat Katynia na nowo zaistniał w zachodniej opinii publicznej. Politycy, intelektualiści i dziennikarze zaczęli interesować się tą sprawą nie tylko jako kwestią historyczną, ale również jako punktem odniesienia w ocenie reżimu sowieckiego.

Po trzecie, zmienił się klimat polityczny. Pomimo że państwa zachodnie formalnie nie chciały pogarszać relacji z ZSRR, coraz silniejsze stawały się nastroje antykomunistyczne, a społeczeństwa - szczególnie w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych - z większym zrozumieniem podchodziły do losów narodów Europy Środkowo-Wschodniej. Zbrodnia katyńska stawała się dla nich symbolem zdrady, przemilczenia i cierpienia - a także narzędziem przypominania o realiach systemu sowieckiego.

Nie bez znaczenia były też zbliżające się rocznice. W 1970 roku minęło 30 lat od zbrodni. Wśród emigracyjnych elit rosło przekonanie, że czas nie działa na korzyść pamięci - i że trzeba działać, zanim odejdą ostatni bezpośredni świadkowie i obrońcy prawdy. Stąd inicjatywy budowy pomników w Londynie, Sztokholmie, Johannesburgu, a także licznych tablic we Francji, Kanadzie czy USA.

Wreszcie - paradoksalnie - wpływ miały również działania sowieckie. Próby blokowania inicjatyw pomnikowych przez ambasady ZSRR i PRL (np. w Londynie) tylko wzmacniały determinację środowisk emigracyjnych. Każda odmowa, każdy nacisk, każda próba ośmieszenia inicjatywy - jak w przypadku brytyjskiego episkopatu zasłaniającego się „troską o spokój zmarłych” - odbierane były jako dowód siły kłamstwa i jednocześnie motywacja do dalszych działań.

Lata 70. stały się zatem czasem symbolicznego przełomu - czasem, gdy emigracyjna Polska zaczęła przemawiać własnym głosem na arenie międzynarodowej, żądając prawdy, pamięci i sprawiedliwości. W tym kontekście pomniki katyńskie nie były jedynie formą żałoby. Były politycznym manifestem i moralnym oskarżeniem - wołaniem o prawdę, które poprzedziło o dekady oficjalne przyznanie się ZSRR do zbrodni w 1990 roku.

W roku 1980 w różnych częściach świata - od Ameryki Północnej, przez Europę Zachodnią, aż po Australię i Amerykę Południową - odsłonięto znaczną liczbę pomników, tablic i krzyży poświęconych pamięci polskich oficerów zamordowanych przez sowieckie NKWD w 1940 roku. To wzmożone zainteresowanie tematyką katyńską nie było przypadkowe. Wynikało z nagromadzenia wielu czynników historycznych, społecznych i politycznych. 

Po pierwsze, 1980 rok przynosił symboliczną, czterdziestą rocznicę zbrodni. W kręgach emigracyjnych, szczególnie wśród pokolenia uczestników wojny, narastało przekonanie, że jest to prawdopodobnie ostatni moment, by - jako bezpośredni świadkowie - pozostawić po sobie trwałe ślady pamięci. W naturalny sposób pojawiła się potrzeba budowy materialnych form upamiętnienia: pomników, tablic, krzyży, głazów pamięci. Miały one nie tylko przypominać o losie tysięcy ofiar, ale też przemawiać do nowych pokoleń - w świecie, który coraz częściej zapominał o historii Europy Środkowo-Wschodniej.

Po drugie, wzrost liczby pomników był reakcją na nasilającą się ofensywę propagandową ZSRR. Sowieci - przy wsparciu władz PRL - konsekwentnie podtrzymywali wersję kłamliwą, obciążającą Niemców winą za zbrodnię katyńską. ZSRR nadal podejmowało szereg działań dyplomatycznych i informacyjnych, by przeciwdziałać międzynarodowym inicjatywom przypominającym prawdę o Katyniu. W odpowiedzi środowiska emigracyjne w Londynie, Chicago, Montrealu, Johannesburgu, Brisbane czy Buenos Aires mobilizowały się, by dać wyraz oporu wobec tej polityki zakłamania. Pomniki stały się narzędziem nie tylko pamięci, ale też protestu i świadectwa - wyrazem wolności przeciwstawionej zniewoleniu.

Po trzecie, rok 1980 był również czasem społecznego przebudzenia w Polsce. Strajki w Stoczni Gdańskiej, narodziny „Solidarności”, pierwsze zwycięstwa niezależnego ruchu robotniczego - to wszystko odbijało się szerokim echem wśród Polonii. Powstało poczucie wspólnoty walki: ci, którzy za granicą przez dekady walczyli o prawdę o Katyniu, teraz widzieli, że w kraju rodzi się nowe pokolenie gotowe do podjęcia tej samej walki. Budowa pomników stawała się gestem solidarności z narodem w kraju, ale też przypomnieniem, że zbrodnia katyńska była fundamentem powojennego kłamstwa komunistycznego - a zatem jej przypominanie miało charakter nie tylko historyczny, ale i głęboko polityczny.

Rok 1990 był momentem historycznego przełomu, nie tylko politycznego, ale także symbolicznego. W tym czasie, zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami, odnotowano wzrost liczby pomników, tablic, krzyży i innych form upamiętnienia ofiar Katynia. Ta intensyfikacja działań nie była przypadkowa. Wynikała nie tylko z kolejnej okrągłej 50 rocznicy, ale iż przekształcenia sytuacji międzynarodowej, upadku komunizmu, a przede wszystkim - z oficjalnego przyznania się Związku Radzieckiego do odpowiedzialności za zbrodnię.

 
Zgromadzony materiał dowodzi, że upamiętnienia katyńskie poza Polską pełnią podwójną funkcję: są zarówno dokumentem przeszłości, jak i narzędziem współczesnej kultury pamięci. Ich trwałość w przestrzeni publicznej różnych krajów jest dowodem na to, że zbrodnia katyńska - mimo prób jej przemilczenia i zafałszowania - została trwale wpisana w globalną mapę pamięci XX wieku. To zjawisko należy traktować jako przykład pamięci diasporcznej, transnarodowej i wielowymiarowej, w której łączą się indywidualne wspomnienia, polityczne deklaracje, potrzeba prawdy oraz artystyczne wizje żałoby.

13 kwietnia 1990 roku - dokładnie w 50. rocznicę zbrodni - TASS, oficjalna agencja prasowa ZSRR, opublikowała komunikat, w którym po raz pierwszy Związek Sowiecki uznał, że to funkcjonariusze NKWD ponoszą odpowiedzialność za zamordowanie tysięcy polskich oficerów w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Kilka tygodni wcześniej, 7 marca, prezydent Michaił Gorbaczow przekazał stronie polskiej pierwsze dokumenty świadczące o sowieckiej odpowiedzialności. Wydarzenia te położyły kres dziesięcioleciom zakłamania i milczenia, które obowiązywało nie tylko w ZSRR, ale również w podporządkowanej mu Polsce Ludowej.

Ujawnienie prawdy miało natychmiastowy skutek. W Polsce, gdzie dotąd temat Katynia był cenzurowany, zakazany w edukacji, mediach i przestrzeni publicznej, nastąpił nagły wybuch społecznej potrzeby upamiętnienia ofiar. Powstawały dziesiątki, a z czasem setki pomników, krzyży, tablic i lapidariów - w miastach, miasteczkach i parafiach w całym kraju. 

Nowa sytuacja polityczna umożliwiła także dostęp do miejsc zbrodni, znajdujących się dotąd poza zasięgiem społeczeństwa i rodzin ofiar. Władze sowieckie po raz pierwszy zgodziły się na przyjazd delegacji rodzin katyńskich oraz przedstawicieli Kościoła i władz polskich do lasów katyńskich, Charkowa i Miednoje. Umożliwiono im modlitwę, składanie kwiatów i ustawianie krzyży w miejscach egzekucji. To właśnie wtedy zaczęły pojawiać się pierwsze - jeszcze prowizoryczne - znaki pamięci: drewniane krzyże, tablice, zdjęcia. Z czasem przekształciły się one w bardziej trwałe formy - aż do powstania oficjalnych cmentarzy wojennych, otwartych już w XXI wieku.

Rok 1990 był również czasem odbudowy więzi między Polską a diasporą. W środowiskach emigracyjnych - które przez dekady dźwigały odpowiedzialność za pielęgnowanie prawdy o Katyniu - przyjęto decyzję Gorbaczowa z ulgą, ale też z determinacją, by doprowadzić do godnego zakończenia walki o pamięć. W miejscach takich jak Vancouver, Doylestown, Nowy Jork czy Londyn, dotychczasowe nieoficjalne tablice i krzyże były odnawiane, przenoszone do bardziej widocznych przestrzeni, a także uzupełniane o nowe inskrypcje, już bez konieczności kamuflażu i ogólników. 
 
Lata 2010-2011 przyniosły kolejną zauważalną falę upamiętnień zbrodni katyńskiej, widoczną szczególnie na Węgrzech, ale także w Austrii oraz w środowiskach polonijnych Stanów Zjednoczonych. Kontekstem do tych działań była przede wszystkim katastrofa smoleńska z 10 kwietnia 2010 r., która wywołała silny wstrząs społeczny i ponownie skierowała uwagę opinii publicznej na historię Katynia. Katastrofa samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim i elitą polskiego życia publicznego na pokładzie, lecących na uroczystości katyńskie, w symboliczny sposób związała współczesność z tragiczną przeszłością. 

Najbardziej widoczną reakcję odnotowano na Węgrzech, gdzie w latach 2010-2011 odsłonięto kilka tablic i pomników katyńskich: w Szegedzie, Székesfehérvár, a przede wszystkim w Budapeszcie, gdzie stworzono symboliczny Park Męczenników Katynia. Te działania miały nie tylko wymiar moralny i historyczny - były także wynikiem bliskich relacji politycznych między polską i węgierską prawicą. W czasie, gdy do władzy w Polsce dochodziło środowisko Prawa i Sprawiedliwości a na Węgrzech trwały rządy Viktora Orbána i partii Fidesz, pamięć o Katyniu została włączona w szerszy kontekst polityczny.

Równolegle, nowe tablice i miejsca pamięci zaczęły powstawać również w Stanach Zjednoczonych - m.in. w kościele Matki Bożej Pocieszenia w Brooklynie (2011), w South River (NJ) oraz w Providence (RI). Tamtejsza Polonia - żywo reagująca na katastrofę smoleńską - zintensyfikowała działania na rzecz pamięci o Katyniu, często łącząc przekaz historyczny z odniesieniami do współczesności. W wielu miejscach powstały tablice z napisem „Katyń 1940” oraz wzmiankami o Smoleńsku - wskazujące na tragiczną kontynuację losów elit II Rzeczypospolitej.

W Wiedniu, również w 2011 roku, odsłonięto obelisk katyński przy kościele Świętego Krzyża. W tym przypadku była to kulminacja wieloletnich starań Polonii, która po katastrofie smoleńskiej otrzymała większe wsparcie i zrozumienie dla idei upamiętnienia zbrodni katyńskiej. Wzrost emocjonalnego zaangażowania opinii publicznej, także austriackiej, pozwolił na realizację projektu o silnej symbolice narodowo-religijnej.

Natomiast w latach 2021-2024 nie odnotowano informacji o odsłonięciu nowych pomników czy tablic upamiętniających zbrodnię katyńską poza granicami Polski. 

Upamiętnienie jako praktyka kulturowa

Analiza chronologiczna ujawnia obecność kilku wyraźnych fal intensyfikacji upamiętnień: pierwszej - emigracyjnej z lat 70., drugiej - rocznicowej z 1980 roku, trzeciej - związanej z przełomem politycznym 1990 roku, i wreszcie czwartej - wywołanej katastrofą smoleńską (2010) i jej symbolicznym splotem z historią Katynia. Każda z tych fal była reakcją nie tylko na przeszłość, ale i na bieżące napięcia polityczne oraz potrzeby tożsamościowe konkretnych społeczności. W związku z tym, pomniki katyńskie należy analizować nie tylko jako materialne znaki pamięci o ofiarach zbrodni z 1940 roku, ale również jako element szerszego dyskursu politycznego i kulturowego, który ewoluował wraz z przemianami świata pojałtańskiego i postzimnowojennego.

Forma tych upamiętnień jest niezwykle różnorodna - od realistycznych figur rzeźbiarskich, przez abstrakcyjne struktury przestrzenne, po skromne tablice i Dęby Pamięci. Ich rozpiętość formalna i estetyczna odzwierciedla nie tylko lokalne warunki i tradycje kulturowe, ale również spory wokół sposobu reprezentowania traumy. Kontrast między ekspresyjnym dramatyzmem Jersey City a minimalistycznym wyciszeniem Bykowni pokazuje, że w ramach jednej narracji pamięci możliwe są diametralnie różne strategie obrazowania, z których żadna nie rości sobie monopolu na „właściwe” upamiętnienie.

Nie bez znaczenia jest także fakt, że wiele z tych pomników - zwłaszcza w XXI wieku - powstało w kontekście bieżących napięć politycznych i konfliktów interpretacyjnych. Ich analiza musi uwzględniać ryzyko instrumentalizacji historii i świadomość, że granica między upamiętnieniem a politycznym komunikatem może być płynna. W tym sensie Katyń staje się nie tylko tematem pamięci historycznej, ale również polem walki o znaczenia, symbole i prawo do narracji.

Upamiętnienia katyńskie poza Polską pełnią podwójną funkcję: są zarówno dokumentem przeszłości, jak i narzędziem współczesnej kultury pamięci. Ich trwałość w przestrzeni publicznej różnych krajów jest dowodem na to, że zbrodnia katyńska - mimo prób jej przemilczenia i zafałszowania - została trwale wpisana w globalną mapę pamięci XX wieku. To zjawisko należy traktować jako przykład pamięci diasporcznej, transnarodowej i wielowymiarowej, w której łączą się indywidualne wspomnienia, polityczne deklaracje, potrzeba prawdy oraz artystyczne wizje żałoby.
 

Lista najważniejszych obiektów 

Detroit - USA - 1955 - tablica
Montmorency - Francja - 1965 - tablica
Leicester - Wielka Brytania - 1966 - tablica
Sztokholm - Szwecja - 1976 - pomnik
Londyn - Wielka Brytania - 1976 – pomnik (na cmentarzu)
Adelajda - Australia - 1977 - pomnik
Hindmarsh Island - Australia - 1977 -  
Roubaix - Francja - 1977 - tablica
Wellington - Nowa Zelandia - 1977 - tablica
Kirkcaldy - Wielka Brytania - 1978 - głaz
Cannock Chase - Wielka Brytania - 1979 - głaz
Melbourne - Australia - 1980 - krzyz
Brisbane - Australia - 1980 - tablica
Lens - Francja - 1980 - tablica
Toronto - Kanada - 1980 - pomnik
New Britain - Kanada - 1980 - pomnik
Buffalo - Stany Zjednoczone - 1980 - tablica
Londyn - Wielka Brytania - 1980 - tablica
Birmingham - Wielka Brytania - 1980 - tablica
Johannesburg - RPA - 1981 - pomnik
Northampton - Wielka Brytania - 1982 - tablica
Glasgow - Wielka Brytania - 1983 - tablica
Mansfield - Wielka Brytania - 1983 - tablica
Bristol - Wielka Brytania - 1985 - głaz (z płaskorzeźbą)
Southwell - Wielka Brytania - 1987 - epitafium
Doylestone - USA - 1988 - pomnik
Amersham - Wielka Brytania - 1988 - tablica
Grodno - Białoruś - 1990 - krzyż
Kurytyba - Brazylia - 1990 - tablica
Vancouver - Kanada - 1990 - tablica
Miedniki Królewskie - Litwa - 1990 - krzyż (na cmentarzu)
Rudniki - Litwa - 1990 - krzyż (na cmentarzu)
Wilno - Litwa - 1990 - symboliczny grób
Auckland - Nowa Zelandia - 1990 - tablica
Lwów - Ukraina - 1990 - tablica
Manchester - Wielka Brytania - 1990 - pomnik(cmentarz)
Starobielsk - Rosja - 1991 - tablica
Jersey City - USA - 1991 - pomnik
Ostaszków - Rosja - 1994 - tablice
Doylestown  - Stany Zjednoczone - 1994 - tablice
Baltimore - USA - 2000 - pomnik
Buenos Aires - Argentyna - 2003 - tablica
Paryż - Francja - 2005 - tablica
Meszkucie - Litwa - 2005 - krzyż
Huddersfield - Wielka Brytania - 2006 - tablica
Wilno - Litwa - 2008 - tablica
Seattle - USA - 2008 - pomnik
Niles - USA - 2009 - pomnik
Budapeszt - Węgry - 2009 - tablica
Providence - Stany Zjednoczone - 2010 - tablice
Tatabánya - Węgry - 2010 - kopijnik
Segedyn - Węgry - 2010 - krzyż
Tata - Węgry - 2010 - tablica
Wiedeń - Austria - 2011 - głaz
Czeski Cieszyn - Czechy - 2011 - tablice
Nowy Jork (Brooklyn) - Stany Zjednoczone - 2011 - tablica
Budapeszt - Węgry - 2011 - pomnik
Szekesfehervar - Węgry - 2012 - krzyż
Miszkolc - Węgry - 2014 - tablica
Jałówka - Litwa - 2015 - tablica
Keszthely - Węgry - 2020 - relief
Buenos Aires - Argentyna - tablica
Rosario - Argentyna - tablica
Landwarów - Litwa - monument
Bogusze - Litwa - głaz (i tablica)
South River - Stany Zjednoczone - tablica
Charków - Ukraina - tablica
Orchard Lake - USA - pomnik
Luton - Wielka Brytania - tablica

Bibliografia uzupełniająca:

1.    „Erinnerungsorte für die Opfer von Katyń”, red. Anna Kaminsky, Berlin 2013.
2.    Fitzgibbon, L., „Katyn Memorial”, Londyn 1977.
3.    Grodziska, K., „Polskie groby na cmentarzach Londynu”, Kraków 1995.
4.    „Katyn memorial. Solemn unveiling and dedication: Saturday, 18th September 1976, Kensington Cemetery, Gunnersbury Avenue, Hounslow, Middlesex”, 1976, nr 7.
5.    „Katyn remembered. Baltimore, Maryland”, Ploss, Kaya Mirecka (oprac.), Baltimore 2000.
6.    Korban, T., „Sprawa budowy pomnika katyńskiego w Londynie w latach 1971-1979 w świetle polskich i brytyjskich źródeł dyplomatycznych”, „Dzieje Najnowsze” 2019, nr 4, s. 167-186.
7.    Maciejewski, J. A., „Wówczas nikt nie wyrzucał dyplomatów”, „Gazeta Polska Codziennie” 2018, 14-15 IV, s. 2.
8.    „O prawdę i sprawiedliwość. Pomnik Katyński w Londynie”, Komitet redakcyjny: P. Hęciak, S. Grocholski (red.), S. Soboniewski (przew.), Z. Szadkowski, S. Zadrożny, Londyn 1977.
9.    „O prawdę i sprawiedliwość. Pomnik Katyński w Londynie”, red. Paweł Hęciak et al., Londyn 1977.
10.    „Pamięć o Zbrodni Katyńskiej na świecie”, [katalog online], dostęp: https://katyn.polski-swiat.online.
11.    Polak, B., Polak, M., „Londyńskie losy pomnika katyńskiego 1971-1976”, w: „Społeczeństwo - wojsko - polityka. Studia i szkice ofiarowane Profesorowi Adamowi Czesławowi Dobrońskiemu z okazji 70. urodzin”, red. nauk. M. Dajnowicz, A. Miodowski, T. Wesołowski, Białystok 2013, s. 517-526.
12.    Polak, B., Polak, M., „W cieniu wielkiej polityki. Londyńskie dzieje pomnika katyńskiego 1971-1976”, „Saeculum Christianum” 2021, nr 1, s. 221-232.
13.    „Pomnik Katyński w Adelajdzie”, red. Andrzej Szczygielski et al., Adelaide 1980.
14.    Siomkajło, Alina, „Katyń w pomnikach świata”, Warszawa 2002.
15.    Siwek, Adam, „Znaki pamięci”, w: „Katyń 1940-2020. Zbrodnia, kłamstwo, pamięć”, red. Anna Zechenter, Warszawa 2020.
16.    „Wielka manifestacja przy Pomniku Katyńskim w Londynie, „Orzeł Biały. Polska walcząca o wolność” 1979, nr 182/1329, s. 1-2.
17.    Zawodny, D., „Demaskowanie zbrodni katyńskiej”, w: „Akcja niepodległościowa na terenie międzynarodowym 1945-1990”, red. T. Piesakowski, Londyn 1999, s. 208-219.

Publikacja:

01.04.2025

Ostatnia aktualizacja:

12.04.2025

Opracowanie:

Bartłomiej Gutowski
rozwiń
Fotografia przedstawiająca Pamięć, która nie zna granic - upamiętnienia zbrodni katyńskiej poza Polską Fotografia przedstawiająca Pamięć, która nie zna granic - upamiętnienia zbrodni katyńskiej poza Polską Galeria obiektu +1
Pomnik katyński w Jersey City, fot. Norbert Piwowarczyk, 2023
Fotografia przedstawiająca Pamięć, która nie zna granic - upamiętnienia zbrodni katyńskiej poza Polską Fotografia przedstawiająca Pamięć, która nie zna granic - upamiętnienia zbrodni katyńskiej poza Polską Galeria obiektu +1
Pomnik Katyński na cmentarzu Gunnersbury w Londynie, fot. Bartłomiej Gutowski, 2023

Projekty powiązane

1
  • Katalog poloników Zobacz