W tekście wspomniane są pamiątki po królu Janie III Sobieskim, m.in. obraz przedstawiający Jana III jako zwycięzcę pod Wiedniem, stworzony przez malarza królewskiego, Jerzego Eleutera. Poza tym i innymi obrazami w zbiorach monachijskiego muzeum, jak notuje autor tekstu, można zobaczyć dwa ozdobne pistolety, które miały być własnością króla Jana III Sobieskiego. (Źródło: „Tygodnik Illustrowany”, Warszawa 1863, T:7, s. 231., za: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Łódzkiego).

Uwspółcześniony odczyt tekstu.

NIEKTÓRE PAMIĄTKI PO JANIE III W BAWARII

W czasie wyprawy wiedeńskiej towarzyszył królowi polskiemu elektor bawarski Maksymilian Emanuel, a po odniesionym zwycięstwie prosił królewskiego wodza o rękę jego córki, księżniczki Teressy Kunegundy, którą poślubił 15 kwietnia 1691 roku.
Niektóre pamiątki z czasów Sobieskiego przechowały się więc w Bawarii, a imię tego króla dotąd ze czcią wspomniane bywa.
Przy nowo budującym się wspaniałym gmachu, zwanym Maximilianeum, mają być wyobrażone znakomitsze wydarzenia dziejowe, a między innymi oswobodzenie Wiednia. Na tym obrazie umieszczony będzie Maksymilian Emanuel, obok Jana III i królewicza Jakuba pod Wiedniem. Obraz ten, kolosalnych rozmiarów, wykonać ma al fresco na zewnętrznej ścianie budowli profesor Dietz, malarz nadworny księcia bodeńskiego, znany batalista. Karton obrazu już jest wykończony.
Co do pamiątek dawniejszych, w zamku Schleißheim niedaleko Monachium znajdują się różne obrazy bitew z Turkami. Szczególniej zasługuje na uwagę osiem obrazów średnich rozmiarów, przedstawiających bitwy Sobieskiego pod Wiedniem, Parkanami, Chocimiem i inne, malowane przez współczesnego artystę Pierre’a de Marlin, a dokładnie przedstawiające miejscowość pod względem strategicznym. Inny obraz olejny średniej wielkości przedstawia Jana III jako zwycięzcę pod Wiedniem, w stroju idealizowanym rzymskim na koniu, a nad nim unoszącą się chwałę, z tarczą herbową tegoż króla. Wykonał go Jerzy Elcuter, malarz królewski; sztychowany zaś był w Warszawie przez Karola de la Haye.
W krużgankach zamku królewskiego w Monachium jest wyobrażenie rodziny króla Jana III, zupełnie takie samo, tylko nieco mniejsze, jak na obrazie w zbiorze p. marszałka Sarneckiego w Warszawie, który malował Henryk Gascar w Rzymie 1601 r., a sztychował Benedykt Faviat tamże w roku 1693. Obraz ten odtworzony był także w drzeworycie w Tygodniku Ilustrowanym Nr 148; monachijski zdaje się być jego duplikatem. W nowym muzeum starożytnych pamiątek znajduje się piękna na pergaminie miniatura Jana III, pędzla nieznanego artysty.
W tymże zbiorze oglądałem także dwa ozdobne pistolety, tu w wiernym przerysie zamieszczone, po 23 cale długie, ze szmelcowanego żelaza i w kość słoniową oprawne, które były własnością króla Jana III. Na rękojeści rzeźbiona jest postać króla, a na obrączce złotej wyryto następujące napisy, na jednej: „Efigies Sobiescii regis Polonorum", na drugiej: „Arma quae obtulit sorenissimo electorii Bavariae Maximiliano III 1773, dominus comes Ignatius Potocki, Capitaneus Canioviensis”. Na lufie zaś umieszczone jest imię puszkarza: Lottlroux a Maastricht.